Prasa o wyroku TK: „Prawny polexit”, „wezwanie UE do walki”
8 października 2021„Trybunał Konstytucyjny w Warszawie zdecydował tak, jak chciał autorytarny rząd: przeciwko traktatom UE” – pisze w piątek (08.10.2021) dziennik „Sueddeutsche Zeitung”.
Warszawski korespondent gazety zastanawia się, co teraz zrobi Bruksela. „Nic naprawdę radykalnego. Od 2015 roku Bruksela, ale także Berlin, w zasadzie bezczynnie przyglądały się, jak Polska demontuje państwo prawa, zaczynając od wcześniej bardzo szanowanego Trybunału Konstytucyjnego” – ocenia Florian Hassel. Jego zdaniem UE zapewne teraz zażąda od Warszawy pieniędzy. Ale – jak dodaje – zarządzoną we wrześniu przez TSUE karą dzienną w wysokości 500 tysięcy euro Warszawa niezbyt się przejęła, tak jak grożącą jej kolejną karą, która według komisarza ds. sprawiedliwości Didiera Reyndersa może wynieść milion euro dziennie.
„Biorąc pod uwagę dziesiątki miliardów euro, jakie Warszawa dostaje netto z Brukseli, władca Polski Jarosław Kaczyński płaci takie kwoty z podręcznej gotówki, jeżeli w zamian może osiągnąć swój centralny cel: budowę autorytarnego państwa. Warunkiem jest tu uległe sądownictwo. Być może inaczej byłoby, gdyby Komisja europejska wstrzymała wszystkie przysługujące Polsce miliardy z Funduszu Odbudowy do czasu, aż państwo prawa zostanie w pełni przywrócone. Ale dotychczasowe doświadczenia i zapowiedzi wskazują niestety na to, że UE ostatecznie znowu zadowoli się kosmetycznymi ustępstwami” – konkluduje dziennikarz „Sueddeutsche Zeitung”.
Polska opuszcza europejski porządek prawny
Dziennik „Die Welt” pisze z kolei, że niewielu ekspertów spodziewało się, iż polski Trybunał zdecyduje się na „eskalację sporu z UE o demontaż państwa prawa akurat teraz”, gdy Komisja Europejska wstrzymuje pieniądze dla Polski i wystąpiła do Trybunału Sprawiedliwości UE o kary finansowe wobec Warszawy. „Wprawdzie polski rząd już od 2020 roku codziennie łamie prawo UE, nie wykonując wyroków TSUE w sprawie tzw. Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, ale to, że Polska tak zasadniczo i otwarcie podkopuje prawo UE, to nowa jakość i wyzwanie do walki pod adresem UE” – ocenia korespondent gazety Philipp Fritz.
„W rzeczywistości nastąpiło teraz to, przed czym eksperci ostrzegali od dawna: Polska całkiem oficjalnie opuszcza europejski porządek prawny, jednak nie mając zamiaru opuszczania Unii politycznie. To dotyczy polskiego rządu, jak i społeczeństwa. Fenomen ten jest nazywany ‘prawnym polexitem'” – pisze. Według „Die Welt” jest to niebezpieczne dla europejskiej wspólnoty prawnej, bo „polskie sądy są zarazem sądami unijnymi, a system opiera się na ponadnarodowym zaufaniu”. Profesor prawa Laurent Pech ocenia w rozmowie z gazetą, że „członkostwo Polski w UE i Radzie Europy będzie teraz poważnie podawane w wątpliwość”.
Sędzia Pawłowicz nadała ton
Według dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung" wyrok TK to „nowy punkt kulminacyjny w sporze między Warszawą a UE” o zgodność reformy sądownictwa w Polsce z zasadami praworządności. W relacji z rozprawy Trybunału dziennik zwraca uwagę na wypowiedzi sędzi Krystyny Pawłowicz, utrzymane w tonie z czasów, gdy była posłanką PiS i nazwała unijną flagę „szmatą”. „Ton Pawłowicz był znamienny dla całej rozprawy” – ocenia „FAZ”.
Gazeta pisze też ostrych reakcjach z Brukseli na wyrok TK. „Polska lunatycznym krokiem idzie w stronę wyjścia z UE. ‘Polexit' nie jest już urojeniem prawicowych populistów w Polsce, ale realnym zagrożeniem” – powiedział europoseł liberalnej FDP Moritz Koerner. „Kto chce przestrzegać prawa UE tylko według własnego widzimisię, nie może pozostać członkiem UE” – dodał. Koerner zażądał zamrożenia środków unijnych dla Polski.
Kompromis będzie trudniejszy
Gospodarczy dziennik „Handelsblatt” ocenia, że wyrok znacznie utrudni próby znalezienia kompromisu między Komisją a Warszawą w sporze o praworządność, „nawet jeśli politycy PiS utrzymują, że nie jest skierowany ogólnie przeciwko prawu europejskiemu, ale jedynie przeciwko jego nadmiernemu stosowaniu”.
„UE nie zaakceptuje wspólnoty prawnej ‘a la carte'. Nie może jednak wykluczyć Polski. „Polexit byłby wyłączną decyzją Warszawy” – dodaje „Handelsblatt”.