P.o. biskupa Limburga Wolfgang Rösch rezygnuje z połowy pensji
15 listopada 2013P.o. biskupa w Limburgu Wolfgang Rösch najwyraźniej wziął sobie do serca zalecenia papieża Franciszka dotyczące skromności i umiarkowania w Kościele katolickim. Po zawieszeniu jego poprzednika, kontrowersyjnego "biskupa luksusu" Franza-Petera Tebartza-van Elsta, Rösch został wyznaczony generalnym wikariuszem w diecezji. Jednak duchowny rezygnuje z przysługującej mu na tym stanowisku pensji i chce pozostać przy skromniejszych poborach proboszcza, podała diecezja w oświadczeniu prasowym potwierdzając doniesienia internetowego wydania gazety "Handelsblatt".
"Wielu robi podobnie"
Jako wikariusz generalny, Rösch ma prawo do wynagrodzenia na poziomie B3, czyli 6771,88 euro miesięcznie. Ale p.o. biskupa chce nadal pobierać pensję przysługującą proboszczom, co według gazety oznacza, zgodnie z poziomem A12 i A13, kwotę między prawie 3000 euro i ponad 4000 euro.
Rösch rezygnuje więc z około połowy przysługujących mu poborów. 54-letni duchowny uważa, że nie ma o czym mówić. - Wiele osób robi podobnie - powiedział dziennikarzowi "Handelsblattu".
Już podczas swojej prezentacji jako nowego wikariusza generalnego, Rösch, który wcześniej pełnił funkcję dziekana w Wiesbaden, podkreślił, że bycie duchownym to dla niego powołanie, a nie zawód.
Nowy wikary generalny powinien właściwie objąć obowiązki z początkiem przyszłego roku. Ale poprzednik Röscha Franz Kaspar został odwołany wcześniej, w związku ze skandalem i eksplozją kosztów związanych z budową rezydencji biskupiej w Limburgu. Sam biskup Tebartz-van Elst został zawieszony i skierowany na urlop przez papieża. Przebywa obecnie w klasztorze benedyktynów Metten w Dolnej Bawarii.
tagesschau / Anna Mierzwińska
red.odp.: Małgorzata Matzke