Kanclerz Merkel o aferze PRISM: „Cel nie uświęca środków”
15 lipca 2013Kanclerz nadal domaga się od USA wyjaśnień. - Oczekuję od amerykańskiego rządu zapewnienia, że w przyszłości zobowiąże się do przestrzegania na niemieckiej ziemi niemieckiego prawa - powiedziała Angela Merkel w tradycyjnym, tzw. letnim wywiadzie w pierwszym programie niemieckiej telewizji publicznej ARD. Walka z terroryzmem opiera się wprawdzie na współpracy, ale „cel nie uświęca środków”, podkreśliła pani kanclerz.
Wiele osób jest zaniepokojonych
Angela Merkel zaznaczyła, iż wiele osób jest słusznie zaniepokojonych tym, co dzieje się z ich danymi osobowymi poza granicami Niemiec. Rząd federalny będzie w dalszym ciągu rozmawiał na ten temat z USA i Wielką Brytanią. Chodzi o zachowanie proporcji, bo także w walce z terroryzmem musi być przestrzegana zasada ochrony danych osobistych. – To, że dysponujemy możliwościami technicznymi nie znaczy, że musimy z nich wszystkich korzystać – powiedziała kanclerz. Niemcy zajmują w tym punkcie zdecydowane stanowisko, i będą je reprezentować także w kwestii wspólnego, unijnego prawa ochrony danych.
Kontrowersyjne jest przy tym m.in. pytanie, czy koncerny internetowe, takie jak Google czy Facebook, muszą informować zainteresowane państwa, jeżeli przekazują dalej posiadane przez siebie dane. Dotychczas nie ma na ten temat jedności. – Mamy co prawda znakomitą ustawę o ochronie danych osobowych, ale kiedy Facebook zarejestrowany jest w Irlandii, obowiązuje go prawo Irlandii, dlatego potrzebujemy jednolitych ustaleń obowiązujących dla całej UE – stwierdziła szefowa niemieckiego rządu.
Naruszenie konstytucji?
Kandydat SPD na kanclerza Peer Steinbrueck ostro zaatakował Angelę Merkel. W chwili obejmowania urzędu kanclerza złożyła przysięgę, w której zobowiązała się do zapobiegania wszystkiemu, co szkodzi niemieckiemu narodowi, stwierdził Steinbrueck na łamach „Bild am Sonntag”. Teraz Bundestag musi zbadać, w jakim stopniu pani kanclerz zaniedbała swoich obowiązków lub wręcz naruszyła konstytucję. „Inaczej wyobrażam sobie zapobieganie szkodom”, powiedział polityk SPD. Każdego miesiąca „wysysanych“ było 500 mln danych osobowych, połączeń telefonicznych i aktywności niemieckich obywateli w Internecie. Koordynowana z Urzędu Kanclerskiego Federalna Służba Wywiadowcza (BND) „powinna była o tym wiedzieć”. – "Kto siedzi za kierownicą, ponosi odpowiedzialność, wszystko jedno czy był czujny, czy przespał sprawę" – stwierdził Steinbrueck.
Peer Steinbrueck domaga się powołania komisji parlamentarnej, która miałaby zbadać i udostępnić informacje na temat aktywności amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) i roli odegranej przez niemieckie służby bezpieczeństwa. Za powołaniem komisji śledczej Bundestagu opowiadają się także partie Zielonych i Lewica.
Kontynuacja rządów koalicyjnych
Kanclerz Merkel powiedziała w wywiadzie dla ARD, że o ile będzie to możliwe, życzyłaby sobie kontynuacji dotychczasowych rządów koalicji CDU/CSU i FPD. Nie chciałaby jednak, żeby wyborcy FPD oddawali swe głosy na chadecję. – Kto chce, żebym nadal była kanclerzem, musi głosować po prostu na CDU – stwierdziła Angela Merkel. Jest przekonana, że wystarczy głosów na kontynuowanie obecnej koalicji, ale nie wyklucza też ewentualnego sojuszu z partią Zielonych.
(dpa, afp) / Elżbieta Stasik
red. odp.: Andrzej Pawlak