Chiny wyprzedziły Niemcy
8 stycznia 2010Niemcy wyeksportowały w zeszłym roku towar o łącznej wartości 734 miliardów euro – podał Niemiecki Główny Urząd Statystyczny w Wiesbaden. Natomiast chiński eksport wyniósł w tym samym czasie 746 miliardów euro.
Ulrich Maeder, członek Niemieckiej Izby Handlowej w Szanghaj uważa, że fakt ten nie jest powodem do smutku. „To nie jest ważne. Chiny mają 1,3 miliarda mieszkańców, my 80 milionów. Niemcy mają stabilną politykę gospodarczą i w ogóle są jednym z najbardziej stabilnych krajów świata. Nie ma się czym przejmować” - uważa Maeder.
(Nie)sprawiedliwy podział
Tak właściwie Niemcy i Chiny podzieliły między siebie rynek i zaopatrują świat w różnego rodzaju towary nie konkurując ze sobą. Mówiąc wielkim skrótem: Niemcy dostarczają Chinom maszyny i pojazdy silnikowe, a Chiny przy pomocy tych urządzeń produkują tekstylia, artykuły AGD, czy sprzęt elektroniczny. Następnie sprzedają swój towar między innymi Amerykanom.
Tutaj uwidacznia się różnica między Chinami i Niemcami. Niemcy nie są uzależnione od jednego państwa odbiorcy swoich towarów. Natomiast Chiny i USA uzależniły się od siebie nawzajem. Amerykanie zdani są na import z Chin, a Chińczycy nagromadzili weksle Amerykanów chętnie kupujących towar, ale przeważnie na kredyt.
Zmiany są możliwe
Statystyki wymiany handlowej nie uwzględniają udziału niemieckich firm produkujących w Chinach i eksportujących swój towar np. do Niemiec. Dlatego Maeder z rezerwą podchodzi do tego rodzaju porównań.
Tymczasem Chiny nie chcą już więcej być „taśmą produkcyjną świata” i w dłuższej perspektywie będą usiłowały wyspecjalizować różne gałęzie swojej gospodarki, aby w przyszłości eksportować własne produkty wysokiej technologii. Należy więc oczekiwać zmian, nie tylko w statystykach.
Rolf Menkel/Astryd Freyeisen/Tomasz Kujawiński
red. odp.: Marcin Antosiewicz