30 lat reżimu Łukaszenki. Jak zmieniła się Białoruś?
19 lipca 202420 lipca 1994 r. w pierwszych wolnych i uczciwych wyborach w niepodległej Białorusi do władzy doszedł Alaksandr Łukaszenka. Od tamtego czasu żadne wybory w tym kraju nie zostały w pełni uznane przez opozycję i kraje zachodnie. Od 2020 roku Białoruś jest na drodze do totalitaryzmu.
– Ostatnia prawdziwa okazja do obalenia Łukaszenki była w roku 1996 – mówi Aleś Michalewicz, kandydat na prezydenta w 2010 r. Wtedy doszło do konfrontacji między Radą Najwyższą, białoruskim parlamentem, a Łukaszenką oraz jego impeachmentu. W 1995 r. protestujący członkowie parlamentu zostali pobici przez siły bezpieczeństwa, a w 1996 r. Łukaszenka po prostu go rozwiązał. Następnie wykorzystał referenda do przywrócenia dawnych radzieckich symboli państwowych, takich jak czerwono-zielona flaga, a tym samym zniósł historyczną biało-czerwono-białą flagę i herb Białorusi, wprowadzone po uzyskaniu niepodległości w 1991 roku. Przedłużył też kadencję prezydenta o dwa lata.
Pod koniec lat 90. ubiegłego wieku przeciwnicy polityczni Łukaszenki zaczęli znikać. Były minister spraw wewnętrznych Juryj Zacharanka był jednym z liderów opozycji i zniknął 7 maja 1999 r. We wrześniu tego samego roku zniknął szef Centralnej Komisji Wyborczej Wiktar Hanczar i jego doradca, biznesmen Anatol Krasouski. Wielu obserwatorów uznało te wydarzenia za punkty zwrotne.
Pod koniec 2019 r. były członek białoruskiej jednostki specjalnej Jurij Garawski przyznał w wywiadzie dla DW, że był zaangażowany w uprowadzenia Zacharanki, Hanczara i Krasouskiego oraz podał szczegóły ich zabójstw. Według Garawskiego rozkaz wyeliminowania Hanczara przyszedł „z góry”.
Służby bezpieczeństwa i represje jako filary władzy
Od wyborów w 2020 r. Unia Europejska, USA, Wielka Brytania, Ukraina i inne kraje demokratyczne nie uznają Łukaszenki za prezydenta. Rządzi on, jak określają to politolodzy, „bagnetami”, czyli przy użyciu sił bezpieczeństwa i represji.
– W ciągu 30 lat zmieniły się poglądy ludzi, sytuacja gospodarcza i struktura społeczna kraju. W połowie lat 90. byłe republiki Związku Radzieckiego opowiedziały się za demokratyzacją i reformami gospodarki rynkowej. Ale Łukaszenka przerwał tę transformację i wprowadził autorytarny reżim, który obecnie przekształca się w reżim totalitarny – mówi Walerij Karbalewicz, autor biografii Łukaszenki. Według politologa Łukaszenka coraz bardziej zbliża Białoruś do Rosji i wzniósł „żelazną kurtynę”, która dzieli jego kraj i UE. – Najważniejsze konsekwencje to totalitaryzm w polityce wewnętrznej i odwrócenie się kraju od cywilizacji zachodniej w kierunku wschodnim, ku Azji – mówi Karbalewicz.
W 1994 r. na Białorusi Łukaszenka sam był przedstawicielem opozycji. Dziś aresztuje swoich przeciwników i ucisza dysydentów. Na Białorusi można trafić do więzienia za jakąkolwiek krytykę władz, za „fałszywe” komentarze i polubienia w sieciach społecznościowych, ale także za wspieranie Ukrainy, która broni się przed agresją Rosji.
Tysiące więźniów politycznych
W 2020 roku przez Białoruś przetoczyły się największe protesty w jej historii. Setki tysięcy osób wyszło na ulice, aby zademonstrować przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich i użyciu przemocy wobec protestujących obywateli. Protesty zostały jednak brutalnie stłumione, kilka osób zginęło, a tysiące trafiło do więzień. Swiatłana Cichanouska, która według wielu obserwatorów otrzymała w wyborach więcej głosów niż Łukaszenka, mieszka obecnie na sąsiedniej Litwie i stamtąd przewodzi białoruskim siłom demokratycznym.
Według stanu na 17 lipca 2024 r. na Białorusi jest 1388 więźniów politycznych. Od 2020 r. obrońcy praw człowieka uznali za więźniów politycznych w sumie 3330 osób – w kraju liczącym tylko dziewięć milionów mieszkańców. Represje trwają na Białorusi od prawie czterech lat i każdego dnia pojawiają się nowe informacje o warunkach, w jakich żyją więźniowie i pogorszeniu ich stanu zdrowia. Najbardziej znani więźniowie polityczni przebywają w izolatkach. Na przykład od ponad roku nic nie wiadomo o laureacie Nagrody Nobla Alesiu Bialackim, bankierze i filantropie Wiktarze Babaryce i jego koleżance z kampanii Marii Kalesnikawej.
Organizacje pozarządowe i redakcje niezależnych mediów zostały zamknięte lub przeniesione za granicę. 30 pracowników mediów przebywa w więzieniu. Gospodarczo Białoruś jest teraz zależna od Rosji, a stosunki z UE zostały praktycznie zerwane.
Co się stanie, gdy Łukaszenka odejdzie?
W 2024 roku Łukaszenka skończy 70 lat. Ostatnio nie zawsze był w najlepszej formie w czasie publicznych wystąpień i przyznał, że jest „zmęczony”, podsycając tylko plotki o chorobie.
Następne wybory prezydenckie zaplanowano na 2025 rok. Łukaszenka nie ogłosił jeszcze, że weźmie w nich udział. Ale najwyraźniej nie chce też ustąpić. Stoi bowiem na czele Ogólnobiałoruskiego Zgromadzenia Ludowego, organu konstytucyjnego, któremu w 2022 r. przekazano część uprawnień prezydenta i innych organów państwowych. Jest ono tez określane jako „rezerwowe lotnisko”, na którym Łukaszenka mógłby bezpiecznie wylądować.
Czego oczekują eksperci po możliwym odejściu Łukaszenki z funkcji prezydenta? – Bez względu na to, kto przyjdzie po nim, nawet jeśli będzie to ktoś z kręgu Łukaszenki, będzie potrzebował wsparcia społeczeństwa i pójdzie drogą „dełukaszenkizacji”. Wszystko, co zrobił Łukaszenka, będzie musiało zostać odwrócone i trzeba będzie dążyć do gospodarki rynkowej, demokratyzacji i wyjścia z międzynarodowej izolacji. Na drodze do tego może jednak stanąć Rosja. Wiele będzie zależeć od tego, jak zachowają się Rosja, Białoruś i jak potoczy się rosyjska wojna przeciwko Ukrainie – mówi politolog Karbalewicz.