Zrabowane dzieła sztuki: Niemcy dyskutują o zwrotach
26 marca 2021Dyskusja na temat zrabowanych w czasach kolonialnych dzieł sztuki w niemieckich muzeach nabiera nowego tempa. Minister spraw zagranicznych Heiko Maas opowiedział się za zwrotem afrykańskich dóbr kultury, w szczególności tzw. brązów z Beninu. – Kwestia zwrotu dóbr kultury jest częścią uczciwego obejścia się z historią kolonialną – powiedział Maas w środę (24 marca).
W ubiegły weekend Maas wysłał też do Nigerii szefa wydziału kultury ministerstwa spraw zagranicznych Andreasa Goergena, aby rozwijał współpracą muzealną z planowanym tam Muzeum Sztuki Afryki Zachodniej w Beninie. – Jesteśmy częścią większego procesu, w którym powinniśmy pomóc w tworzeniu infrastruktury kulturalnej w krajach, z których obiekty mamy w Niemczech – powiedział minister.
Zmiana kursu?
Tą wybuchową politycznie kwestią zajmuje się rada Fundacji Pruskiego Dziedzictwa Kulturalnego, odpowiedzialna za nowe berlińskie muzeum Forum Humboldta. Według minister do spraw kultury i mediów Moniki Gruetters fundacja jest zainteresowana „jak największą transparentnością”. Ale na jej stronie internetowej zwrot kontrowersyjnych obiektów nadal wymieniany jest tylko jako jedna z „opcji”.
Gruetters chece teraz sporządzenia listy wszystkich kontrowersyjnych obiektów w niemieckich zbiorach, tak aby były one dostępne do wglądu na całym świecie. Podobne rozwiązanie zastosowano w przypadku „sprawy Gurlitta”, która w 2013 r. na nowo ożywiła światowe zainteresowanie kwestią dzieł sztuki zrabowanych przez nazistów, które znajdują się w niemieckich muzeach.
„Jesteśmy gotowi do zwrotów,” zapewniał w niedawnym wywiadzie dla telewizji sat3 Hermann Parzinger, szef Fundacji Pruskiego Dziedzictwa Kulturalnego. „Prowadzimy rozmowy z Tanzanią, mamy już decyzję zarządu fundacji w sprawie inwentaryzacji obiektów z Namibii, gdzie mamy do czynienia z wyraźną niesprawiedliwością,” dodał.
Brązy zrabowane w XIX wieku
Większość słynnych brązów, w tym wiele popiersi władców Królestwa Beninu, znajduje się w zbiorach Muzeum Etnologicznego w Dreźnie, Muzeum Rautenstrauch-Joest w Kolonii, Muzeum am Rothenbaum w Hamburgu i Muzeum Etnologicznego w Berlinie.
Brązy pochodzą z Królestwa Beninu, przedkolonialnej i wysoko rozwiniętej monarchii, której stolica znajdowała się w południowo-zachodniej części dzisiejszej Nigerii. Gdy królestwo stało się zbyt potężne i zbyt niezależne wobec kolonizujących tę część Afryki Brytyjczyków, w 1897 roku najechali oni na Benin i obrócili go w gruz. Po splądrowaniu pałaców wywieźli do Europy około 4000 dzieł sztuki. Do muzeów w Niemczech i innych krajach trafiły potem poprzez aukcje.
Nowa wystawa w Berlinie
Dyskusja o brązach z Beninu rozgorzała na nowo, bo mają one być w centrum kolekcji etnologicznej w nowym berlińskim muzeum Forum Humboldta. Otwarcie planowane jest na jesień tego roku. Tymczasem mnożą się głosy krytyków. „Z każdym miesiącem i każdym dniem maleje prawdopodobieństwo, że brązy będą wystawione bez blamażu. Tym bardziej, że ambasador Nigerii potwierdził żądania swojego kraju do ich zwrotu”, mówiła w wywiadzie dla aktualnego wydania tygodnika „Der Spiegel” historyczka sztuki Bénédicte Savoy.
Hermann Parzinger nadal chce jednak pokazać kontrowersyjne obiekty w Berlinie: „Myślę, że po bieżącej dyskusji brązy z Beninu muszą zostać pokazane na Forum Humboldta. Z całą historią i całym tłem,” mówił niedawno o ich kolonialnym pochodzeniu. „To również część koncepcji. Bardzo ważne jest, abyśmy nie pomijali tego tematu i abyśmy podjęli go samokrytycznie”, dodał.