W Bundestagu debatowano nad antyterrorystyczną bazą danych
1 marca 2012Nie tylko państwu prawa, lecz również rodzinom ofiar jesteśmy dłużni wyjaśnienia skrajnie prawicowych morderstw - powiedział na wstępie debaty w Bundestagu minister spraw wewnętrznych Hans-Peter Friedrich (CSU).
Odczuwalnych zmian konserwatywny polityk obiecuje sobie po ściślejszej współpracy policji i służb specjalnych. Dlatego obstaje przy utworzeniu centralnej bazy danych. Dostęp do tych danych mają mieć w przyszłości policja oraz urzędy ochrony konstytucji federacji i krajów związkowych.
Antyterrorystyczna baza danych ma zawierać informacje na temat stosujących przemoc prawicowych ekstremistów. Jej zwolennicy liczą na powstanie dokładnego obrazu struktur skrajnie prawicowych, co w krytycznej sytuacji pozwoliłoby na szybsze reagowanie.
Dziś panuje przekonanie, że niezadowalająca komunikacja między służbami specjalnymi doprowadziła do tego, że śledztwo w sprawie serii morderstw toczyło się ślamazarnie przez wiele lat i nie przyniosło żadnych efektów.
Zapewnienie obywatelom bezpieczeństwa, głównym zadaniem państwa
Trzeba zrobić wszystko, żeby coś takiego już nigdy się nie powtórzyło - oświadczył minister spraw wewnętrznych.
Dlatego Friedrich nie chce zrezygnować z możliwości nowoczesnych technologii informatycznych. Polityk CSU ma tu na myśli sporną w koalicji rządzącej a według niego nieodzowną retencję danych telekomunikacyjnych.
Cel jest bezdyskusyjny
Jeżeli chodzi o wytyczony cel, w partiach koalicyjnych CDU/CSU i FDP jak również w opozycji, z wyjątkiem Partii Lewicy, panuje zgodność poglądów. Niemniej Liberałowie nadal odrzucają sprawę obowiązkowego zatrzymywania danych transmisyjnych. Niezależnie od tego partie muszą jeszcze w tej kwestii uzgodnić szczegóły.
Reakcje opozycji
Socjaldemokrata Michael Hartmann zaapelował do rządu i Bundestagu, by przyznały się do błędów w podejściu do skrajnej prawicy tak, aby można było wyciągnąć z tego nieodzowne konsekwencje.
"Powinniśmy się zastanowić, czy w naszej republice nie przywykliśmy za bardzo do obrazu skinheadów, maszerujących w ciężkich buciorach, praktycznie w każdy weekend" - oświadczył Hartmann. Rzecznik SPD ds. polityki wewnętrznej zażądał z naciskiem wdrożenia procedury delegalizującej skrajnie prawicową NPD.
Aprobatę ws. utworzenia antyterrorystycznej bazy danych zasygnalizowali też opozycyjni Zieloni.
Tymczasem polityk Partii Lewicy, a zarazem wiceprzewodnicząca Bundestagu Petra Pau, sprzeciwiła się utworzeniu centralnej bazy danych. Według jej klubu władze bezpieczeństwa miałyby zbyt rozległe kompetencje.
DW/ARD/n-tv/ Iwona D. Metzner
red. odp.: Barbara Coellen