UE i NATO: przyjazne gesty wobec Turcji
9 września 2016Tureckie kierownictwo po zamachu stanu uskarżało się na bardzo nikłe poparcie ze strony NATO i Zachodu. Krytykę kierowano szczególnie pod adresem Unii Europejskiej. Przez ponad pięć tygodni od momentu zamachu stanu w Turcji nie pojawił się tam żaden z szefów dyplomacji unijnych państw. Teraz powoli zaczyna się to zmieniać.
Szef NATO w Ankarze
- Silna i demokratyczna Turcja jest nieodzowna dla stabilizacji i bezpieczeństwa w Europie i w swoim regionie – powiedział Jens Stoltenberg po spotkaniu z tureckim prezydentem Recepem Tayyipem Erdoganem w Ankarze. Sekretarz generalny NATO z uznaniem wyrażał się o odwadze Turków, którzy potrafili stłumić wojskowy zamach stanu w połowie lipca br.
- Każdy atak na demokrację w kraju członkowskim NATO jest atakiem na fundamenty naszego sojuszu - podkreślił Stoltenberg.
Jego program wizyty w Ankarze przewiduje także rozmowy z premierem Binalim Yildirimem i innymi członkami tureckiego gabinetu rządowego. Turecki MSZ jeszcze przed tą wizytą poinformował, że rozmowy dotyczyć będą między innymi „zagrożenia ze strony ruchu Guelena”, islamskiego kaznodziei żyjącego na emigracji w Stanach Zjednoczonych, a którego rząd w Ankarze obarcza winą za próbę zamachu stanu 15 lipca i za ogólną sytuację w tym regionie.
Sojusz NATO i sam Jens Stoltenberg co prawda bezpośrednio po puczu wyrazili swoje poparcie dla rządu w Ankarze. Jednocześnie jednak upominano Turcję, będącą członkiem Sojuszu, by przestrzegała praw człowieka rozprawiając się z puczystami. Apelowano także o poszanowanie wolności poglądów i prasy.
Ocieplenie UE-Turcja
Równocześnie z Jensem Stoltenbergiem w Turcji przebywa szefowa dyplomacji unijnej Federica Mogherini i komisarz ds. poszerzenia UE Johannes Hahn.
Komisarz Hahn po rozmowach z ministrem ds. europejskich Ömerem Celikiem sygnalizował możliwość otwarcia dalszych rozdziałów w procesie akcesyjnym Turcji i wyrażał otwartość w kwestii zniesienia wiz dla obywateli tureckich w Unii Europejskiej. - Turcja była, jest i będzie krajem kandydackim - powiedział Hahn.
Po spotkaniu obydwaj politycy postulowali otworzenie rozdziałów 23 i 24 w procedurze akcesyjnej, dotyczących wymiaru sprawiedliwości, praw podstawowych i wolności.
W sporze o bezwizowy ruch z Turcją obydwaj politycy byli optymistyczni wskazując, że będzie można znaleźć jakieś rozwiązanie. Ze strony Unii Europejskiej warunkiem jest jednak zmiana tureckich ustaw antyterrorystycznych. Lecz rozmowy ukazały dziś, jak bardzo rozbieżne są stanowiska UE i Turcji: minister Celik nazwał postulat zmiany ustaw „nieracjonalnym podejściem” wobec szeregu organizacji terrorystycznych walczących obecnie w Turcji.
Federica Mogherini po spotkaniu z szefem dyplomacji tureckiej Mevlütem Cavusoglu domagała się natomiast w Ankarze większego ożywienia dialogu między Turcją i Unią Europejską. - Musimy więcej rozmawiać ze sobą a nie o sobie - powiedziała włoska dyplomatka.
dpa, afp / Małgorzata Matzke