Tusk i Merkel zadowoleni z oddalenia roszczeń wypędzonych
9 października 2008Angela Merkel z widoczną ulgą przyznała, że wyrok Trybunału potwierdza dotychczasowe stanowisko rządu federalnego, że nie ma miejsca na roszczenia Powiernictwa Pruskiego oraz że jest to ważny sygnał, bo nie będzie już niepewności w tej sprawie.
Donald Tusk natomiast powiedział z zadowoleniem, że dzisiejsza wizyta w Berlinie była pierwszą, podczas której szefowie obu rządów nie musieli rozmawiać o sporze wokół roszczeń Powiernictwa Pruskiego i że jest to finał, na który rządy Polski i Niemiec wspólnie pracowały od 2004 roku. Wypowiedź Tuska jest zapewne nawiązaniem do deklaracji byłego kanclerza Gerharda Schroedera (SPD), który cztery lata temu uroczyście oświadczył w Warszawie, że rząd federalny nie popiera indywidualnych roszczeń wysiedlonych Niemców.
Wspólna linia w Brukseli
Tematami dzisiejszego roboczego spotkania Tuska z Merkel były najważniejsze sprawy europejskie przed szczytem w Brukseli w przyszłym tygodniu. Jedną z najważniejszych kwestii jest sprawa pakietu klimatycznego w Europie, co do którego zarówno Polska jak i Niemcy mają zastrzeżenia. Tusk szuka obecnie sojuszników, by uzyskać nowe progi emisji dwutlenku węgla. Zdaniem premiera Polska będzie emitowała o 25 procent więcej dwutlenku niż Unia chce jej pozwolić (aktualnie Unia zezwala na emisję 208,5 milionów ton CO2, a Polska domaga się pozwolenia na emisję w wysokości prawie 285 milionów ton). Merkel i Tusk pracują obecnie nad zbliżeniem stanowisk, by zaprezentować na szczycie w Brukseli wspólną linię.
Obaj politycy rozmawiali również nad temat bezpieczeństwa energetycznego. Merkel i Tusk są zdania, że Europa powinna mieć wspólną politykę energetyczną i wspólny system zaopatrywania w energię - również z technicznego punktu widzenia. Na konferencji żaden z polityków nie odniósł się konkretnie do gazociągu północnego, jednak mowa była o zbliżeniu systemów obydwu krajów i umożliwieniu zaopatrywania Polski przez Niemcy. Tusk powiedział w tym kontekście: - "Co nam po idei, jeśli nie będzie mocy. Czas rozmawiać o wspólnych inwestycjach".
Tusk i Merkel poruszyli także temat Traktatu Lizbońskiego. W obydwu krajach brakuje jeszcze ostatecznych podpisów prezydentów pod europejskim dokumentem.
Do Berlina premier Tusk zawitał w drodze powrotnej z Kordoby, gdzie miały miejsce polsko-hiszpańskie konsultacje międzyrządowe. W południe polski premier zawitał do Paryża, gdzie spotkał się z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozy i rozmawiał m.in. na temat ratowania polskich stoczni. Stamtąd udał się do Berlina na kolację z Angelą Merkel.