Sąd umorzył postępowanie przeciwko "biskupowi luksusu"
18 listopada 2013Sąd Grodzki w Hamburgu rozpatrywał wniosek prokuratury o sądowy nakaz karny przeciwko biskupowi Limburga Franzowi-Peterowi Tebartzowi-van Elstowi. Obecnie postanowiono w porozumieniu z prokuraturą zawiesić sprawę i wyznaczono tylko karę pieniężną, jaką zapłacić musi bp. Tebartz-van Elst: 20 tys. euro. Jeżeli biskup przystanie na tę karę, postępowanie zostanie umorzone.
Wideo jako materiał dowodowy
Chodziło o oświadczenie złożone pod przysięgą w sporze prawnym między biskupem a tygodnikiem "Spiegel". Hamburski tygodnik opisał podróż biskupa Tebartza-van Elsta do dzielnic nędzy w Indiach pierwszą klasą Lufthansy. Autorzy artykułu napisali, że biskup zaprzeczył temu twierdząc, że leciał klasą biznes. W odpowiedzi hierarcha złożył oświadczenie pod przysięgą, że nigdy nie zaprzeczał temu, że do Indii poleciał pierwszą klasą. Tygodnik "Der Spiegel" opublikował jednak w internecie nagranie wideo, na którym Tebartz-van Elst wyraźnie mówi, że leciał klasą biznes.
Dla przyszłych pokoleń
Biskup Tebartz-van Elst znalazł się w ogniu krytyki ze względu na rozrzutność przy sprawowaniu swego urzędu, a szczególnie ze względu na przypisywane mu za zamiłowanie do luksusu i autorytarny styl rządzenia diecezją. Ujawniono, że koszty budowy jego rezydencji w Limburgu wyniosły 31 mln euro, ponad sześciokrotnie więcej niż pierwotnie zakładano. W wywiadzie dla gazety bulwarowej "Bild" biskup bronił się mówiąc, że chodzi o łączne koszty dziesięciu osobnych budowli.
Dodał, że "Centrum Diecezjalne" zbudowane zostało solidnie tak, by służyło następnym pokoleniom. Tłumaczył też, że eksplozja kosztów spowodowana była m. in. warunkami narzuconymi przez urząd ochrony zabytków, czemu jednak konserwator zabytków zaprzeczał. Obecnie biskup Tebartz van Elst przebywa z polecenia papieża Franciszka na przymusowym urlopie w klasztorze benedyktyńskim w Metten w Dolnej Bawarii.
dpa / Małgorzata Matzke
red.odp.:Bartosz Dudek