Szef dyplomacji RFN po wizycie w USA: Mamy wiele wspólnego
3 lutego 2017Minister spraw zagranicznych Niemiec Sigmar Gabriel podczas pierwszych rozmów w Waszyngtonie z szefem amerykańskiego departamentu stanu Rexem Tillersonem i wiceprezydentem Mikem Pencem mógł stwierdzić szereg politycznych zbieżności.
– Wystepują co prawda rozbieżności w podejściu amerykańskiego prezydenta do tematów migracji, Europy, konfliktu ukraińskiego czy stosunku do Rosji – podkreślił Gabriel. Jednak w rozmowach z Pencem i Tillersonem różnice te nie były widoczne.
Nie ma alternatywy do UE
– Byłem zadowolony z tego, że mamy cały szereg wspólnych stanowisk – podkreślił niemiecki minister. W rozmowie z amerykańskimi partnerami starał się zaakcentować, że dla Niemiec nie ma żadnej alternatywy wobec Unii Europejskiej. Pence i Tillerson ze swej strony zaznaczyli, że są bardzo zainteresowani wzmocnieniem Europy, a brytyjskiej decyzji o Brexicie nie uważają wcale za początek rozpadu Unii Europejskiej.
Podczas rozmów w Waszyngtonie szef niemieckiej dyplomacji podkreślał swoje poparcie dla wolnego i sprawiedliwego handlu, przeciwstawiając się dążeniu prezydenta Trumpa do izolowania amerykańskiego rynku.
W kwestiach Rosji niemiecki wicekanclerz podkreślił, że będące w mocy sankcje Unii Europejskiej mogą zostać tylko zniesione, kiedy nastąpią postępy w mińskim procesie pokojowym w odniesieniu do Ukrainy Wschodniej. – Nikt nie oponował – podkreślił niemiecki socjaldemokrata.
Pierwsze kontakty i wizyty
Po rozmowach w Waszyngtonie Gabriel poinformował również, że wiceprezydent Mike Pence przyjedzie do Niemiec na monachijską Konferencję Bezpieczeństwa (17.-19.02.2017). Nie wiadomo, czy przyjedzie na nią też szef amerykańskiej dyplomacji. Ma on jednak zamiar wziąć udział we wcześniejszym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw G20 w Bonn.
Biały Dom poinformował później, że Pence obok Monachium odwiedzić ma także Brukselę, by – jak zaznaczono – „pogłębić i wzmocnić sojusz transatlantycki”.
Stosunek nowego prezydenta USA Donalda Trumpa do Unii Europejskiej i NATO w ubiegłych tygodniach wywołał wiele niepewności w gronie europejskich partnerów USA. Trump euforycznie wyrażał się o Brexicie, demonstrując jednocześnie obojętność wobec dalszych losów UE, a sojusz NATO określał jako „przeżytek”.
Sigmar Gabriel był pierwszym członkiem niemieckiego rządu, który udał się na rozmowy do Waszyngtonu po przejęciu urzędu prezydenta USA przez Donalda Trumpa.
DPA / Małgorzata Matzke