Szczyt UE: więcej pieniędzy na obronę Ukrainy
22 marca 2024We wspólnej deklaracji szefowie państw i rządów UE potwierdzili swoją determinację do wspierania Ukrainy tak długo, jak będzie to konieczne. Nowością jest to, że chcą to robić "tak intensywnie, jak to konieczne", podkreślił po spotkaniu prezydent Francji Emmanuel Macron.
Szefowie państw i rządów UE oświadczyli, że Ukraina potrzebuje systemów obrony powietrznej, amunicji i pocisków rakietowych. Chociaż prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wyraził w swoim przemówieniu przez łącze wideo wdzięczność za wsparcie UE, nazwał sytuację ukraińskiej artylerii na linii frontu "wstydem dla Europy", ponieważ mogłaby ona zrobić więcej w tej dziedzinie.
Rosyjskie pieniądze dla Ukrainy
Szefowie państw i rządów omówili, jak mogłoby to wyglądać. W przyszłości dochody z rosyjskich aktywów państwowych zamrożonych w UE ma posłużyć jako nowe źródło finansowania pomocy wojskowej dla Ukrainy. Szefowie państw i rządów poparli odpowiednią propozycję Komisji Europejskiej, która ma zostać dopracowana. Komisja Europejska szacuje nowe dochody na ok. trzech miliardów euro rocznie, z czego 90 procent ma zostać wydane na cele wojskowe. Rosja ostrzegła, że zamierza podjąć kroki prawne w tej sprawie.
Nie będzie zadłużania się na zakup broni
Nad dostarczeniem Ukrainie do miliona pocisków artyleryjskich intensywnie pracują Czechy. Państwo to chce nabyć 800 tys. pocisków artyleryjskich na rynkach światowych. UE nie była w stanie spełnić obietnicy dostarczenia Ukrainie miliona pocisków w ciągu roku. Pozostałe kraje z zadowoleniem przyjęły czeski plan. Jednocześnie kanclerz Niemiec podkreślił na konferencji prasowej, że podjęto ważną decyzję, że fundusze UE mogą być również wydawane na zakup pozaeuropejskiej broni i amunicji dla Ukrainy. W przeszłości sprzeciwiała się temu zwłaszcza Francja.
Niemiecki kanclerz odrzucił natomiast inny pomysł na finansowanie pomocy wojskowej dla Ukrainy: tak zwane euroobligacje. Niektóre kraje popierają pomysł zaciągnięcia wspólnego długu w celu sfinansowania zakupów broni dla Ukrainy. – Znacie stanowisko Niemiec, nie jesteśmy fanami takich pomysłów – zaznaczył kanclerz Olaf Scholz po obradach Rady Europejskiej w odpowiedzi na pytanie dziennikarza. Scholz nawoływał natomiast do realizacji unii bankowej. Chodzi m. in. o wspólnotowe regulacje dotyczące zabezpieczenia depozytów bankowych.
Szefowie państw i rządów dyskutowali również o europejskim przemyśle obronnym, w szczególności wezwali Europejski Bank Inwestycyjny do modyfikacji praktyk udzielania pożyczek na sprzęt obronny oraz do kontynuowania prac nad europejską strategią obronną.
Sytuacja w Gazie
We wspólnej deklaracji Rada Europejska wezwała do "natychmiastowego zawieszenia broni prowadzącego do trwałego zawieszenia broni". To pierwszy raz, kiedy szefowie państw i rządów UE zgodzili się wezwać do zawieszenia broni w Strefie Gazy. W przeszłości żądanie to regularnie prowadziło do nieporozumień w UE. Podczas gdy niektóre państwa, takie jak Irlandia i Belgia, od pewnego czasu wzywały do takiego zawieszenia broni, Niemcy, Austria, Czechy i Węgry sprzeciwiały się uzasadniając, że Izrael musi mieć możliwość obrony po ataku terrorystycznym przeprowadzonym 7 października przez terrorystów z Hamasu. Od tego czasu Niemcy zrewidowały swoje stanowisko. Do zawieszenia broni wzywają również Stany Zjednoczone.
Szefowie państw i rządów UE zaapelowali również o bezwarunkowe zwolnienie zakładników i dopuszczenie pomocy humanitarnej dla ludności w Strefie Gazy. Apelują również do rządu Izraela, aby nie rozpoczynał ofensywy lądowej w Rafah.
Rada Europejska wezwała Komisję do dalszych ułatwień dla europejskich rolników, na co naciskał m. in. premier Tusk. Jak podało Polskie Radio, Tusk miał uzyskać obietnicę, że umowa o bezcłowym handlu z Ukrainą zostanie przedłużona w czerwcu o kolejny rok po raz ostatni.
Szczyt UE utorował też drogę do negocjacji akcesyjnych dla Bośni i Hercegowiny – pod warunkiem przeprowadzenia określonych reform. Na konferencji prasowej kanclerz Niemiec Olaf Scholz wyraził zadowolenie z "konstruktywnego spotkania" ze swoimi odpowiednikami.
Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!