Ratujmy Bałtyk
11 lutego 2010
"Należy natychmiast podjąć działania", stwierdziła prezydent Finlandii, Tarja Halonen, otwierając w środę (10.02.2010) w Helsinkach szczyt bałtycki. Celem konferencji jest opracowanie konkretnego programu politycznego na ratunek Bałtykowi, zagrożonemu ekologicznym zawałem na skutek zanieczyszczenia tego morza o słabej wymianie wody z oceanem.
Apel i echo
Apel na ratunek dotarł do prawie 140 firm, fundacji, szkół i organizacji pozarządowych. Między innymi miasta portowe, jak Kopenhaga i Petersburg, zobowiązały się do utylizacji ścieków ze statków wycieczkowych. Jedyna wśród tej grupy niemiecka firma, filia Siemensa w Finlandii, oferuje bezpłatne usługi o wartości 50 tys. € w zakresie ekologii dla portów w Finlandii i na Litwie. Łotwie i w Estonii.
Bałtyk, morze zielone
Morze Bałtyckie należy do najbrudniejszych akwenów świata. Na skutek dużej zawartości nawozów sztucznych, rabunkowych połowów i stałego nasilenia żeglugi, szybko rozmnażają się algi. Do tego wszystkiego Bałtyk od lat służył za wysypisko śmieci. Zanieczyszczenie wód stanowi zagrożenie dla 90 milionów mieszkańców wybrzeża. Naturalne oczyszczanie przebiega powoli na skutek słanej wymiany wody Bałtyku z oceanem.
400 uczestników
Na szczyt w Helsinkach przybyło 400 uczestników (w tym prezydenci, szefowie rządów i ministrowie) z Niemiec, Danii, Szwecji, Polski, Litwy, Łotwy, Estonii i z Rosji. Niemcy reprezentuje minister rolnictwa, Ilse Aigner. Organizatorem szczytu jest Komisja Helsińska (HELCOM), powołana 35 kat temu dla ochrony Bałtyku.
Rura niezgody
Głównym tematem konferencji był kontrowersyjny projekt gazociągu bałtyckiego. Premier Rosji, Władimir Putin, starał się rozwiać obawy ekologów. Tymczasem istnieją obawy, że podczas układania gazociągu o długości 1220 km może dojść do wymieszania trujących chemikaliów, zalegających dno morskie. Tym niemniej WWF i organizacja ekologów BUND skierowała do sądu w Greifswaldzie skargę przeciwko Republice Federalnej w związku z budową Nord Stream. Gazociąg, zdaniem ekologów, oznacza dla Bałtyku nowe zagrożenie.
Reinhard Kleber/jk