1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Politycy i artyści o śmierci Christopha Schlingensiefa

23 sierpnia 2010

Z smutkiem i głębokim żalem reaguje świat kultury i sztuki na śmierć Christopha Schlingensiefa. Reżyser teatralny i filmowy zmarł w sobotę na raka.

https://p.dw.com/p/OtxW
Reżyser Christoph Schlingensief zmarł w wieku 49 lat, w sobotę, 21 sierpnia na raka
Reżyser Christoph Schlingensief zmarł w wieku 49 lat, w sobotę, 21 sierpnia na rakaZdjęcie: AP

Mało kto jednocześnie tak zachwycał i irytował, jak Christoph Schlingensief. „Enfant terrible” niemieckiej sceny teatralnej i filmowej był synonimem prowokatorskich inscenizacji. Właśnie te przyniosły mu sławę. Zdaniem noblistki Elfride Jelinek: „zmarł jeden z największych, żyjących kiedykolwiek artystów”.

Jakby zmarło życie

Christoph Schlingensief w wiedeńskim Burgtheater, gdzie też piastował funkcję reżysera
Christoph Schlingensief w wiedeńskim Burgtheater, gdzie też piastował funkcję reżyseraZdjęcie: AP

Kogoś takiego jak Schlingensief nie może być po raz drugi, powiedziała Jelinek austriackiej agencji APA. Siłą Schlingensiefa była zwłaszcza niewiarygodna umiejętność skupiania wokół siebie ludzi. Jego kreatywność uskrzydlała każdego, kto z nim pracował. „Zawsze myślałam, że ktoś taki jak on, nie może umrzeć. To tak, jakby zmarło samo życie” - stwierdziła noblistka. Schlingensief reżyserował w 2003 r. w wiedeńskim Burgtheater prapremierę sztuki Elfride Jelinek „Bambiland”.

Minister stanu ds. kultury i mediów Bernd Neumann (CDU) uhonorował Schlingensiefa jako jednego z najbardziej wszechstronnych i nowatorskich artystów. Jego zdaniem reżyser wywarł bardzo silny wpływ na niemiecką scenę teatralną i filmową: „Świadomie posługiwał się prowokacją, którą chciał wywołać kontrowersje i irytować także poza obszarem kultury. Jego twórczość wzbudzała respekt również u jego krytyków.

„Głęboko wstrząśnięta, zszokowana i smutna” przyjęła wiadomość o śmierci Schlingensiefa szefowa Festiwalu Wagnerowskiego w Bayreuth, Katharina Wagner. Reżyser przygotował w 2004 r. na Festiwal inscenizację Parsifala.

Także w pamięci dyrektora Berlinale, Dietera Kosslicka, artysta pozostanie jako człowiek, który w „dosłownym znaczeniu robił to, co chciał”, tworzył z głębokiego moralnego przekonania reagując na niesprawiedliwości tego świata.

Reżyser nie doczekał się już inauguracji swojego wielkiego projektu, Teatru Operowego w Burkina Faso
Reżyser nie doczekał się już inauguracji swojego wielkiego projektu, Teatru Operowego w Burkina FasoZdjęcie: picture alliance / dpa

Ten przeklęty rak

Człowiek teatru, Frank Baumbauer opisuje Schlingensiefa jako kogoś, kto był w stanie: „nami wstrząsnąć, wykatapultować nas z naszych wygodnych, miłych gniazdek”.

Dyrektor Akademii Sztuki (AdK) w Berlinie, Klaus Staeck we wspomnieniu o zmarłym reżyserze podkreśla jego umiejętność przekraczania granic społecznych, sztuki i polityki: „potrafił się wtrącać i zajmować stanowisko zarówno z artystycznego jak i politycznego punktu widzenia”. AdK przejęła niedawno archiwum Schlingensiefa.

Claudia Roth, przewodnicząca partii „Zielonych” przyznała, że śmierć reżysera wstrząsnęła nią do głębi: „Ten przeklęty rak! Ze Schlingensiefem Republika Federalna traci jednego ze swoich najbardziej kreatywnych, wszechstronnych i radykalnych artystów”.

Praca do ostatniej chwili

25.04.2009 DW-TV Kultur.21 Christoph Schlingensief

Przed dwoma laty zdiagnozowano u Schlingensiefa raka płuc, co zrelacjonował we wstrząsającym pamiętniku „Dziennik chorego na raka”. Mimo choroby dalej pracował i dopiero krótko przed śmiercią wycofał się z życia zawodowego. Jednym z jego ostatnich projektów była rozpoczęta w lutym br. budowa Teatru Operowego w Burkina Faso i projekt artystycznego wizerunku niemieckiego pawilonu na Biennale w Wenecji w 2011 r. Mówił o tym jako o „niespodziance, radości, ale i ciążącej na nim ogromnej odpowiedzialności”. Na konferencji prasowej w czerwcu tego roku, na której miał przedstawić swoje plany, związane z Biennale, nie mógł już wziąć udziału.

Ursula Kissel / dpa, apn / Elżbieta Stasik

red. odp.: Iwona Metzner