Polacy na niemieckim rynku pracy
15 czerwca 2009W pięć lat po wejściu Polski do Unii Europejskiej każdy Polak może pracować w Niemczech – zaznacza konsul Zbigniew Burdzy z Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji Konsulatu Generalnego w Kolonii - oczywiście po uzyskaniu pozwolenia na pracę, dodaje.
-"Chociaż trzeba powiedzieć, że jest dość trudno takie pozwolenie na pracę uzyskać, ponieważ niemieckie urzędy kierują się zasadami, że pierwszeństwo przy uzyskaniu konkretnej oferty pracy mają obywatele niemieccy, ewentualnie obywatele innych państw, którzy tutaj już legalnie w Niemczech przebywają i są dopuszczeni do rynku pracy przynajmniej przez 12 miesięcy.”
Niemcy zabiegają w Brukseli o utrzymanie ograniczeń dostępu do rynku pracy do 1 maja 2011 roku. - „Ale jest pewna szansa, że ten okres będzie skrócony. To zależy od negocjacji, które teraz Komisja Europejska będzie prowadziła z rządem Niemiec” - wyjaśnia konsul Zbigniew Burdzy.
Polakom pozwolenie na pracę wydaje Agencja ds. Pracy w Bonn: "Mimo, że dostęp do naszego rynku pracy jest jeszcze ograniczony, Polacy mogą już podejmować pracę pod pewnymi warunkami, na przykład jako pracownicy goście, w ramach umowy o dzieło, jako pracownicy sezonowi. I jeśli niemiecki pracodawca zainteresowany jest wykwalifikowanym pracownikiem z Polski, nasz urząd może wydać pozwolenie na pracę” – informuje Beate Raabe, rzecznik prasowy Agencji Pracy w Bonn.
Sytuacja na rynku pracy
Sytuacja na niemieckim rynku pracy nie jest, jak na razie, najgorsza. Jednak Frank-Jürgen Weise, szef Federalnej Agencji Pracy liczy się ze wzrostem bezrobocia od jesieni, najwcześniej od sierpnia:
-"Kwestią zasadniczą nie jest, jak głęboki jest obecny kryzys, lecz jak długo on potrwa, czy praca w niepełnym wymiarze godzin jest właściwym rozwiązaniem przejściowym na okres kryzysu”.
Praca w skróconym wymiarze godzin jest obecnie dla Niemców kluczem do walki z bezrobociem. Czterech na sto zatrudnionych pracuje w niepełnym wymiarze godzin, a w przemyśle maszynowym i motoryzacyjnym nawet dwudziestu. W ten sposób ochroniono już przed bezrobociem 360 000 zatrudnionych.
Ale dla Polaków istnieje możliwość pracy w sektorze usług hotelarskich i gastronomii. Jest praca dla przedszkolanek, rehabilitantów, opiekunów osób chorych i wymagających opieki, sprzedawców, a także wykwalifikowanych robotników: mechaników samochodowych, elektryków i oczywiście inżynierów.
Pracownicy goście
Polacy, którzy chcą doskonalić swoje umiejętności językowe i zawodowe, mogą starać się jednorazowo o pracę w Niemczech w swoim zawodzie:
-"Naszym partnerem w Polsce są Ochotnicze Hufce Pracy i wnioski o zatrudnienie kierowane są przez tę instytucję do nas. Tę możliwość zatrudnienia stworzyliśmy dla pracowników ze wszystkich krajów środkowo- i wschodnioeuropejskich w wieku od 18 do 40 lat” – informuje Beate Raabe.
Wyznaczone kontyngenty ilościowe dla takich pracowników nie były od ich wprowadzenia nigdy wykorzystane w pełni.
Pracownicy sezonowi
Przez wiele lat 80 procent pracowników sezonowych stanowili Polacy. Kilka lat temu ich liczba raptownie zmalała, a w tym roku znów wzrosła. W ubiegłym roku na prace sezonowe przyjechało 277.000 osób z tego 190.000 z Polski. W tym roku w Niemczech pracuje 180.000 sezonowców, w tym 120.000 z Polski.
-"Przy pracach sezonowych Polakom wolno pracować przez 6 miesięcy, i to można wykorzystywać sukcesywnie przez cały rok. Praca sezonowa dla Polaków jest możliwa w takich branżach, jak rolnictwo, leśnictwo, sadownictwo, przetwórstwo owoców i warzyw, hotelarstwo i gastronomia.” Beate Raabe zaznacza, że Polacy, którzy chcą pracować sezonowo w Niemczech, powinni się zgłaszać bezpośrednio do Ochotniczych Hufców Pracy, które przejęły prowadzenie pośrednictwa pracy w Niemczech.
Przy składaniu przez niemieckich pracodawców zapotrzebowań imiennych już dwa lata temu wprowadzono ułatwienia. Sprawdzone umowy niemiecka agencja pracy wysyła bezpośrednio do pracodawcy. 90% Polaków pracuje z reguły u tego samego pracodawcy. Niemiecka prasa donosiła w tym roku, że niemieccy farmerzy sami podwyższali obowiązujące stawki, żeby tylko Polacy przyjeżdżali pomagać im w zbiorach.
Praca dla studentów
Polacy studiujący w Niemczech mogą pracować legalnie bez pozwolenia, ale tylko co najwyżej 90 dni. To zależy od ustawodawstwa krajów związkowych. Wolno im też po skończeniu studiów pracować przez rok w Niemczech.
- "Studenci mogą przyjechać do Niemiec na studia semestralne, a także w ramach wymiany studenckiej. Celem ich pobytu są studia, a nie praca. Gdyby chcieli ją podjąć, muszą otrzymać pozwolenie na pracę” – informuje Beate Raabe.
Studentom z Polski najłatwiej jest otrzymać pozwolenie na prace sezonowe i tu nie ma żadnych limitów, oprócz ustawowych 6 miesięcy.
Praca dla lekarzy
Jeszcze kilka lat temu polscy lekarze łatwo znajdowali pracę w Niemczech. Od niedawna przyjeżdża ich coraz mniej, chociaż bez trudu znaleźliby w Niemczech zatrudnienie.
-„W sektorze produkcyjnym trudno jest w Niemczech znaleźć pracę, szczególnie teraz, w dobie kryzysu. Inaczej sprawa ma się z sektorem usług. Widoki na pracę są dobre. Poszukiwani są pracownicy w sektorze medycznym. Po otrzymaniu aprobacji Izby Lekarskiej nie ma przeszkód w podjęciu pracy, gdzie się chce”- zaznacza Beate Raabe.
Praca jako pomoc domowa
Okres zatrudnienia w gospodarstwie domowym, w którym są osoby wymagające całodobowej opieki, wynosi minimum trzy miesiące, ale nie dłużej niż trzy lata.
-"Rodziny, które zamierzają zatrudnić taką osobę, zgłaszają się do Federalnej Agencji Pracy, albo do nas do Bonn, z wnioskiem o pozwolenie na zatrudnienie pomocy domowej. Mogą też się zwrócić z prośbą o znalezienie takiej osoby. Jeśli chodzi o agencje, które pośredniczą w zatrudnianiu kobiet i mężczyzn do opieki nad osobami starszymi lub chorymi, to sprawa robi się dość krytyczna, ponieważ w tym sektorze wymagane jest pozwolenie na pracę.
- "Ma to m.in. na celu zabezpieczenie praw tych osób w czasie pobytu w Niemczech. Wiemy z doświadczenia, że istnieją przypadki łamania prawa, wtedy praca tych osób może być uznana za nielegalną”- wyjaśnia Beate Raabe.
Praca na własny rachunek
Polacy mogą jak wszyscy mieszkańcy Unii Europejskiej inwestować w Niemczech. Mogą też swobodnie podejmować jednoosobową działalność gospodarczą w każdej branży zgłaszając się w urzędzie gminy, miasta czy dzielnicy. Nie może to być jednak tzw. pozorna, czy ukryta działalność gospodarcza.
Niemcy są na tym punkcie szczególnie wyczuleni, ponieważ tysiące Polaków torowały sobie w ten sposób od 2004 roku drogę na niemiecki rynek pracy:
-"Czyli musi to być działalność wykonywana samodzielnie, na własny rachunek, przy pomocy własnego sprzętu, własnych narzędzi, i taki przedsiębiorca nie może podlegać żadnym instrukcjom czy poleceniom służbowym przełożonych” – informuje Zbigniew Burdzy.
Jeśli jest inaczej, to policja celna ma podstawy, żeby przyjrzeć się bliżej działalności gospodarczej polskiego przedsiębiorcy.
Autor: Barbara Cöllen EuRaNet
Red.: Jan Kowalski