Obersalzberg i "Berghof" Hitlera. "Idylla i zbrodnia"
23 grudnia 2021Położony w imponujących Alpach Bawarskich, niedaleko jeziora Koenigssee (Jezioro królewskie), Obersalzberg leży na wysokości około 1000 metrów nad miejscowością Berchtesgaden. Widok jest spektakularny – tego zdania był też Adolf Hitler, który wybrał to miejsce na swoją wakacyjną siedzibę. Zrobił to na długo przed tym, jak został kanclerzem III Rzeszy. Hitler był początkowo normalnym wczasowiczem, „sympatycznym człowiekiem” – tak mężczyznę, który wkrótce rozpętał drugą wojnę światową i był odpowiedzialny za niewyobrażalne zbrodnie wspominał w jednym z wywiadów jego pierwszy gospodarz. W 1925 roku wynajął w lesie chatę, w której powstała druga część „Mein Kampf”, a później wiejski dom zwany „Wachenfeld”.
Po przejęciu władzy w Niemczech w 1933 roku, Hitler kupił skromną posiadłość i przekształcił ją w luksusowy „Berghof”. Posiadał on wszystkie udogodnienia, w tym panoramiczne okna, piwniczny bar i kręgielnię. Zgodnie z wolą dyktatora na terenie 100-hektarowego "Fuehrersperrgebiet" miało być też miejsce dla jego świty. Dlatego również marszałek Rzeszy Hermann Goering i architekt Albert Speer rościli sobie prawo do własnych domów letniskowych. W tym celu wywłaszczono mieszkańców lub spłacono ich za śmieszne ceny.
Centrum kontroli
Letnia rezydencja stała się drugą obok Berlina siedzibą rządu „Fuehrera”: z koszarami SS, budynkami administracyjnymi, warsztatami i podziemnymi bunkrami. Wkrótce w Obersalzbergu spotykali się politycy, głowy państw i dowódcy wojskowi z całego świata. Hitler negocjował tu z brytyjskim premierem Nevillem Chamberlainem i jadał z włoskim „Duce” Benito Mussolinim. "Wódz" III Rzeszy gościł tutaj także szefa polskiej dyplomacji Józefa Becka.
Jednocześnie alpejska idylla niczym z pocztówki stanowiła dla Hitlera doskonałe tło do zaprezentowania się w w roli przywódcy, który jest blisko ludzi i przyrody. Zdjęcia, na których zamyślony spogląda w dal, głaszcze dzieci po głowie, podaje rękę ludziom, siedzi na tarasie z Evą Braun lub spaceruje z psami, obiegły cały świat.
Miejsce pamięci o czasach nazizmu
Tego wszystkiego można dowiedzieć się w Centrum Dokumentacji, które powstało tu w 1999 roku jako miejsce nauki i pamięci, a obecnie zostało poszerzone o budynek o powierzchni 1000 metrów kwadratowych. Poprzedni budynek został zaprojektowany dla maksymalnie 40.000 zwiedzających rocznie i okazał się zbyt mały dla tłumów turystów z całego świata. Wielu dopytuje przede wszystkim o to, gdzie dokładnie mieszkał Hitler. Z oryginalnych budynków niewiele jednak pozostało.
Duża część kompleksu Obersalzberg została zniszczona podczas nalotu bombowego brytyjskiego Royal Air Force 25 kwietnia 1945 roku. Od 4 maja w Berchtesgaden przebywała amerykańska armia, która stacjonowała tam do 1995 roku. Po ostatecznym wycofaniu wojsk amerykańskich kraj związkowy Bawaria chciał położyć kres „dzikiej” turystyce, a tym bardziej uniknąć pielgrzymek osób o prawicowych poglądach. Dlatego też w historycznym miejscu zbudowano luksusowy hotel i centrum dokumentacji, aby w ten sposób wytłumić zainteresowanie turystyczne i polityczne.
Co przyciąga turystów?
„Hotel zum Tuerken” przetrwał naloty i już w 1949 roku został zwrócony spadkobiercom pierwotnego właściciela Karla Schustera, wywłaszczonego przez nazistów – wraz z wybudowanymi pod nim bunkrami. Nie rezydował tu Hitler, jak się często fałszywie twierdzi, lecz Służba Bezpieczeństwa Rzeszy odpowiedzialna za jego osobistą ochronę, w skład której wchodzili członkowie SS lub Gestapo. Na początku tego roku hotel ten został sprzedany znanej od lat rodzinie przedsiębiorców z Berchtesgaden. Nie wiadomo jeszcze, co stanie się z budynkiem w przyszłości.
Z bombardowań ocalał również Kehlsteinhaus, który jest magnesem turystycznym także dla wielu zagranicznych gości, którzy znają go jako „eagle's nest”, czyli „orle gniazdo”. Bliski powiernik Hitlera, sekretarz partii NSDAP Martin Bormann, kazał wybudować go na skalistym zboczu na wysokości 1834 metrów – rzekomo jako prezent na pięćdziesiąte urodziny Hitlera. Nawet jeśli nie da się tego do końca udowodnić, budynek ten jest symbolem hitlerowskiej megalomanii, pisze Florian Beierl w swojej książce „ Die Geschichte des Kehlsteins” („Historia Kehlsteina” – red.): „Lśniąca złotem winda w środku góry, którą wznoszono się niejako na 'szczyt władzy' - wszystko to nadawało się aż za dobrze do mamienia ludzi”. Dziś w Kehlsteinhaus znajduje się popularna restauracja.
Otwarcie planowane w 2022 roku
Nie tylko wspaniały górski krajobraz, ale także mit „Fuehrera” przyciąga ludzi do Obersalzbergu. Według ostatnich danych, rocznie to miejsce odwiedza około 170 tysięcy osób. To zbyt wiele jak na możliwości Centrum Dokumentacji, które zostało teraz rozbudowane i ma zostać otwarte w przyszłym roku. Na 800 metrach kwadratowych (230 kolejnych ma być przeznaczone na wystawy czasowe) twórcy z Instytutu Historii Współczesnej Monachium-Berlin chcą całkowicie odrestaurować stałą wystawę „Idylla i zbrodnia” – multimedialnie, z licznymi eksponatami i szczegółowym modelem krajobrazu. Jest to próba uniknięcia sytuacji, w której odwiedzający szukają wrażeń i na własna rękę zwiedzają to miejsce lub czerpią informacje z wątpliwych źródeł w Internecie.