Obama w Berlinie: Wielkie słowa pod Bramą Brandenburską
19 czerwca 2013Prezydent USA Barack Obama zapowiedział podjęcie dalszych kroków na drodze rozbrojenia jądrowego. W swoim z napięciem oczekiwanym przemówieniu pod Bramą Brandenburską zasygnalizował gotowość do redukcji przez USA, o co najmniej jedną trzecią, strategicznych arsenałów nuklearnych. Na krok ten zdecydował się po „dokonaniu dokładnej analizy”. Decyzja ta nie zagraża ani bezpieczeństwu Stanów Zjednoczonych, ani ich sprzymierzeńców.
Jednocześnie USA musi pracować ze swoimi sojusznikami z NATO nad redukcją także taktycznej broni jądrowej USA i Rosji. Konieczne jest też stworzenie warunków ramowych dla pokojowego korzystania z energii atomowej, powiedział Obama na Placu Paryskim w Berlinie. Na początku swego urzędowania w 2009 roku, Obama zapowiadał, że jego celem jest świat bez broni nuklearnej. Przede wszystkim ta wizja przyniosła mu Pokojową Nagrodę Nobla.
Barack Obama zaproponował ponadto, że w roku 2016 Stany Zjednoczone chcą być gospodarzem nuklearnego szczytu bezpieczeństwa. Celem szczytu ma być zażegnanie na całym świecie ryzyka, jakie niosą ze sobą materiały rozszczepialne. Obama ponownie przedstawił swoją wizję świata wolnego od broni jądrowej: „wszystko jedno, w jak dalekiej przyszłości osadzone jest to marzenie”.
Wola wolności
Barack Obama odwołał się w swoim przemówieniu do historii symbolicznego miejsca, jakim jest Brama Brandenburska, mówiąc o wolnościowym duchu Berlina. Zarazem ostrzegł, by historyczny postęp nie sprawił, iż popadniemy w samouwielbienie. Arogancja, zarozumiałość nie powinny cechować żadnego narodu.
Celem pozostaje dążenie do pokoju i sprawiedliwości. Obowiązkiem obecnego pokolenia jest kontynuowanie zdobyczy poprzednich generacji, powiedział prezydent USA wspominając globalne problemy takie jak nierówność społeczna, skutki zmian klimatycznych i obrona praw człowieka. „Walka o prawa człowieka toczy się dalej”, podkreślił Obama.
Prezydent USA uhonorował wolę wolności społeczeństwa NRD odwołując się tu do obchodzonej kilka dni temu 60. rocznicy niemieckiego Czerwca 1953. Mówił też o przezwyciężeniu także przez inne narody komunistycznej dyktatury ponad 20 lat temu. Przezwyciężenie podziału Niemiec jest dowodem, że żadne mury nie są w stanie oprzeć się dążeniu do pokoju, wolności i sprawiedliwości. Barack Obama powiedział, że jest dumny, iż może przemawiać po wschodniej stronie niedostępnej kiedyś Bramy Brandenburskiej. W Berlinie „zwyciężyły nasze wartości”.
Symbol wolności
Także kanclerz Angela Merkel (CDU) odniosła się do historycznych kulis. - Brama Brandenburska jest dla naszego całego kraju, dla tego miasta i dla mnie osobiście symbolem naszej wolności – powiedziała kanclerz. Szczególną radością i honorem jest dla niej pozdrowienie prezydenta USA w tak symbolicznym miejscu. Angela Merkel przypomniała rolę, jaką odegrały Stany Zjednoczone dla Niemiec w latach zimnej wojny. – Przyjaźń, wsparcie i wierność USA są wyjątkowe i głęboko zapadły w nasze serca – podkreśliła kanclerz Niemiec. Niemcy także w przyszłości będą stawiały na te „niezniszczalne związki” z USA. – Transatlantyckie partnerstwo także w XXI wieku jest kluczem do wolności, bezpieczeństwa i dobrobytu – stwierdziła chadecka polityk.
Rozmowa między przyjaciółmi
Po porannym uroczystym przyjęciu przez prezydenta Niemiec Joachima Gaucka, Barack Obama spotkał się z kanclerz Angelą Merkel. W rozmowie chodziło m.in. o sytację w Afganistanie, gdzie po ostatecznym wycofaniu wojsk Niemcy i USA chcą wspólnie znaleźć rozwiązanie dla przyszłości tego kraju. Dalszymi tematami była sytuacja w Syrii, która była też głównym tematem rozmów na szczycie G8, oraz afera podsłuchowa PRISM. Obama bronił programu twierdząc, że trzeba znaleźć równowagę między bezpieczeństwem i ochroną danych. Dzięki programowi udaremnionych zostało co najmniej 50 zamachów terrorystycznych. Skorzystały już na nim także Niemcy
Duże znaczenie Merkel i Obama przywiązują do planowanej umowy w sprawie wolnego handlu. Jak powiedział prezydent USA, umowa ta „stworzy po obu stronach Atlantyku tysiące miejsc pracy”.
(dpa, epd, DW) / Elżbieta Stasik
red. odp.: Małgorzata Matzke