Niemiecka prasa o szczycie UE-Turcja: Niewygodny kompromis
19 marca 2016„Märkische Allgemeine“ (Poczdam) pisze, że „Merkel od początku powinna była powiedzieć: damy radę jako Europejczycy. W rzeczy samej 500-milionowa społeczność UE musi przecież znaleźć płaszczyznę porozumienia. Układ z Turcją – mimo krytyki jego szczegółów – może popsuć szyki przemytnikom ludzi: przewozy łodziami z Turcji do Grecji tracą teraz sens, skoro Turcja i tak przyjmie z powrotem każdego uchodźcę. W stosunkach UE-Turcja zostaje teraz naciśnięty przycisk ‘do przodu’. UE otworzy się bardziej na Turcję. Zarazem rośnie szansa pewnego zeuropeizowania Turcji. Ale jest oczywiste, że nie stanie się to jeszcze pod rządami prezydenta Erdogana”.
Zdaniem „Ludwigsburger Kreiszeitung“: „Z pomocą Turcji europejskie rozwiązanie leży teraz na srebrnej tacy. Merkel pracowała nad nim z niebywałym uporem. Prawdziwym sukcesem rozwiązanie to okaże się jednak dopiero wówczas, gdy plany zostaną rzeczywiście realizowane – i będą funkcjonowały. O to w końcu chodzi. Dlatego kanclerz nie powinna się jeszcze zbytnio cieszyć. Nie można bowiem zapomnieć, że Ankara w żadnym wypadku nie okazała się w przeszłości godnym zaufania partnerem UE – i odwrotnie”.
Równie sceptyczny jest regionalny dziennik z Norymbergi „Nürnberger Nachrichten“: „Nie ma powodu, żeby po tym pakcie Europejczyków z Turcją odetchnąć z ulgą. (…) Jest on gigantycznym saltem do tyłu z pozycji przyjętej przez Merkel minionej jesieni, kiedy zapraszała do przepuszczania imigrantów. Teraz przyczyniła się do zabezpieczenia twierdzy Europa, po czasie przyznając rację swoim dotychczasowym przeciwnikom takim jak Węgier Viktor Orbán czy Austriak Werner Faymann”.
Lokalny „Kölner Stadt-Anzeiger“ pisze: „Nie jest to jeszcze prawdziwe rozwiązanie, jest to nader chwiejna konstrukcja. Ale to początek. A jedność w Europie, dążenie do postawienia tego, co wspólne nad tym, co narodowe, jest wartością samą w sobie. Nie trzeba płacić za nią każdej ceny, ale na pewno wysoką”.
„Westfälische Nachrichten“ z Monastyru (Münster) konstatują: „Koniec końców przeważa ulga. Pakt uchodźczy między Unią Europejską i Turcją jest uwieńczony sukcesem. Brukselski szczyt z zacinającym się silnikiem nareszcie dotarł do celu. Rozdarta w sobie UE na razie zachowała twarz. Brudny pakt? Nie. Nie ma alternatywy dla porozumienia z Ankarą, bo z jednej strony Europa się odgradza, z drugiej chce pokazać serce ludziom w potrzebie. Jest to szpagat, który musi wręcz prowadzić do niewygodnych kompromisów”.
Opr. Elżbieta Stasik