1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Kryzys migracyjny: kolej na Turcję

Bartosz Dudek18 marca 2016

Szefowie państw i rządów UE porozumieli się co do zasadniczych punktów paktu z Turcją, który zatrzymać ma falę uchodźców przybywających do Grecji. Do uczestników szczytu UE w Brukseli dołączy dziś premier Turcji.

https://p.dw.com/p/1IFaD
Belgien EU-Gipfel Angela Merkel Lars Lokke Rasmussen und Mark Rutte
Merkel w rozmowie z premierami Danii i Holandii: Rasmussenem i RuttemZdjęcie: picture-alliance/dpa/O. Hoslet

– Nie będą to łatwe negocjacje – powiedziała kanclerz Niemiec Angela Merkel w nocy z czwartku na piątek po zakończeniu rozmów na szczycie w Brukseli. Na piątek rano (18.03.16) planowane były rozmowy z premierem Turcji Ahmetem Davutoglu. Pakt Unia – Turcja przypieczętowany ma zostać jeszcze tego samego dnia. Niemcy gotowi są zapłacić za ten pakt wysoką polityczną cenę.

Zatwierdzony przez szefów państw i rządów UE plan tylko w niewielkim stopniu odbiega od tego, co kanclerz Merkel uzgodniła na początku marca z premierem Davutoglu. Na życzenie Wysokiego Komisarza ds. Uchodźców ONZ plan uzupełniono jedynie o niektóre prawne zabezpieczenia.

Przewiduje on między innymi, że Grecja uzna Turcję za tzw. bezpieczny kraj trzeci. Turcja zobowiąże się do przyjęcia wszystkich uchodźców, którzy przybyli przez ten kraj do Grecji. Za każdego syryjskiego uchodźcę, który zostanie odesłany do Turcji Unia Europejska przyjmie bezpośrednio z Turcji innego uchodźcę z Syrii w stosunku jeden do jednego. Każdy uchodźca będzie miał prawo do złożenia indywidualnego wniosku o przyznanie azylu w Grecji. Jednak wszystkie te wnioski będą mogły zostać oddalone w trybie natychmiastowym ze wskazaniem na tzw. bezpieczny kraj trzeci czyli Turcję. Unia Europejska ma nadzieję, że w ten sposób odwiedzie uchodźców od niebezpiecznej przeprawy przez morze do Grecji i od korzystania z usług przemytników ludzi.

Miarka za miarkę

Za ustępstwa wobec Unii Europejskiej Turcja domaga się 6 mld euro. Także druga połowa tej sumy zostanie wypłacona – podkreśla niemiecka kanclerz. Istnieje „zasadnicza gotowość do wyasygnowania tych pieniędzy” – powiedziała. Podkreśliła przy tym, że środki te mają zostać wydane jedynie na pomoc dla syryjskich uchodźców w Turcji.

Najważniejszym politycznym postulatem ze strony Turcji jest wprowadzenie ruchu bezwizowego z Unią Europejską – i to już od końca czerwca 2016. Unia Europejska oświadczyła, że aby do tego doszło, Turcja musi spełnić wszystkie wymagane 72 kryteria. Na poczatku szczytu niektóre państwa wyraziły swoje wątpliwości co do tego kroku, ale presja na osiągnięcie porozumienia była silniejsza od wątpliwości zgłaszanych np. przez Francuzów.

Turcja domaga się również otwarcia pięciu kolejnych rozdziałów w rozmowach akcesyjnych. W tym zakresie niektóre szczegóły wymagały jeszcze dopracowania. Wydaje się jednak pewne, że rozmowy te prowadzone będą dalej na płaszczyźnie teoretycznej. Szef Komisji Europejskiej Jean Claude Juncker określił przedtem Turcję w jednym z wywiadów jako „kraj niedojrzały jeszcze do akcesji”.

Niejasne szczegóły

Szczegóły porozumienia z Turcją nie były jeszcze do końca uzgodnione, szczególnie te dotyczące praktycznej realizacji uzgodnień. Merkel powiedziała wprawdzie, że Grecja będzie potrzebowała pomocy przy przeprowadzaniu procedury azylowej na wyspach, i tę pomoc dostanie, ale niejasne było, ilu urzędników, tłumaczy i innych pomocników zostanie oddelegowanych do tego celu. Podobnie jest w wielu innych sprawach.

Niejasne jest też, kiedy rozpocznie się odsyłanie uchodźców. Unia Europejska życzy sobie by „dzień X” nastąpił tak szybko jak to możliwe. Wiadomo, że zwłoka może spowodować to, iż uchodźcy będą próbowali przedostać się do Europy inną drogą.

Angela Merkel jest przekonana, że obecnie wszystkie państwa Unii Europejskiej oprócz Węgier i Słowacji są gotowe wziąć udział w akcji przyjmowania Syryjczyków z Turcji, co należy do warunków porozumienia. Służyć mają do tego już wcześniej uzgodnione kontyngenty. Nie wiadomo natomiast, co będzie z uchodźcami, którzy nie przewidziani są w ramach tych kontyngentów. W oficjalnych oświadczeniach powtarzają się deklaracje, że należy znaleźć legalne drogi dla uchodźców przybywających do Europy.

"Dojdziemy do porozumienia"

Plany te pozostaną na papierze, póki nie zgodzi się na nie strona turecka. – Myślę że dojdziemy do porozumienia. Musimy się zgodzić, ale na tym nie koniec – oświadczył premier Holandii Mark Rutte. Kanclerz Austrii Werner Faymann ponownie wbijał szpile Berlinowi, domagając się wyznaczenia górnego limitu liczby przyjmowanych uchodźców. Nie można wierzyć w to, że Austria pomoże bez ogłoszenia takiego limitu – powiedział. Jego zdaniem ograniczyłoby to liczbę uchodźców chcących dostać się do Niemiec przez tzw. szlak bałkański. Dojdzie do tego jednak i tak na granicy turecko–greckiej, o ile uda się osiągnąć porozumienie z Ankarą.

Bartosz Dudek