1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemieckie media: Trump odsuwa krytyków

14 marca 2018

Zdaniem niemieckich mediów dymisja sekretarza stanu oznacza, że Trump pozbywa się krytyków i chce mieć w swoim otoczeniu samych potakiwaczy. Stanowiska mogą stracić kolejni współpracownicy.

https://p.dw.com/p/2uGrt
USA Tillerson dementiert Rücktrittsgedanken
Rex Tillerson został zdymisjonowany 13.03.Zdjęcie: Reuters/Y. Gripas

Frankfurter Allgemeine Zeitung zauważa, że wyrzucenie sekretarza stanu Rexa Tillersona następuje kilka dni po ustąpieniu doradcy gospodarczego Cohna. Jak czytamy, to kolejny dowód na to, jak dalece administracja Trumpa, zgodnie z jego zapowiedziami sprzed wyborów, odchodzi od międzynarodowej współpracy poprzedników i jak bardzo zbliżyła się już do nacjonalizmu, także gospodarczego. "Były szef Exxonu budził sceptycyzm, ale na pewno nie był protekcjonistą i izolacjonistą. Europejczycy mogli na niego liczyć w kwestii porozumienia z Iranem o redukcji potencjału nuklearnego, które zdymisjonowany sekretarz stanu chciał utrzymać". Przyszłość amerykańskiej polityki zagranicznej staje się niepewna.- czytamy. 

Frankfurter Rundschau określa tryb i tempo kolejnych dymisji w Białym Domu mianem chaosu w waszyngtońskiej centrali władzy. "Odchodzący Rex Tillerson nie miał wprawdzie takiego wpływu na prezydenta, jakiego chętnie życzyłby sobie Berlin czy inne stolice, jednak zarówno on, jak i doradca ds. bezpieczeństwa Raymond McMaster oraz szef sztabu John Kelly tworzyli sojusz racjonalnie myślących «dorosłych», którzy byli w stanie okiełznać raptusa".

Stuttgarter Zeitung przewiduje, że McMaster i Kelly mogą wkrótce pójść w ślady Tillersona. "Trump czuje, że jest u szczytu władzy, jest jak dowódca w bitwie toczonej w ramach wojny handloweji jak mega-negocjator w rozmowach z Koreą Północną. Otoczony prawie samymi potakiwaczami, słucha tylko własnego instynktu. Na horyzoncie nie widać już nikogo, kto mógłby mu się przeciwstawić".

Handelsblatt pisze, że kolejna dymisja w Białym Domu nie przypadkiem ma miejsce akurat teraz. "Prezydent Trump najwyraźniej zdecydował się przyjąć konfrontacyjny kurs w polityce handlowej, a jego planowane spotkanie z przywódcą Korei Północnej kryje w sobie poważne polityczne ryzyko. «Rosyjskie związki» prześladują go także w drugim roku urzędowania. W tej krytycznej fazie prezydentury postanowił pozbyć się krytyków. Należał do nich także Tillerson, który prezydenta nazwał nawet «idiotą». Jeszcze wczoraj wspierał Londyn w oskarżaniu Moskwy o otrucie byłego agenta. Wydaje się, że dymisja będzie dla Tillersona wyzwoleniem".