Katolicy z RFN o Kościele. "Daleki od realiów świata i ludzi"
14 grudnia 2013Archidiecezja kolońska przyznaje, że "istnieje duża rozbieżność między naukami Kościoła i życiem katolików". Największa niemiecka archidiecezja w okresie minionych 4 tygodni z inicjatywy papieża Franciszka przeprowadziła wśród wiernych ankietę, badając, jakie jest ich nastawienie do takich kwestii jak rozwody, współżycie przedmałżeńskie, antykoncepcja i homo-związki.
Wynik: We wszystkich tych zagadnieniach większość wiernych ma zupełnie inne przekonania, niż te, jakie wynikać by mogły z nauk Kościoła.
Daleki od realiów świata i ludzi
"Generalnie nauki Kościoła określa się w ankiecie jako dalekie od realiów świata i ludzi", stwierdza się w stanowisku archidiecezji.
Ankieta nie jest reprezentatywna, lecz zwierzchnicy Kościoła przypuszczają, że oddaje ona jednak nastawienie większości ludzi przynależących do Kościoła katolickiego i praktykujących wiarę. W ankiecie wzięło udział kilka tysięcy wiernych, wyjaśniał ks. prałat Markus Bosbach, kierujący wydziałem duszpasterstwa archidiecezji kolońskiej podczas konferencji prasowej w piątek (13.12).
Kardynał Joachim Meisner przekazał wyniki ankiety do Niemieckiego Episkopatu. - Nie chcemy nic upiększać, ani fryzować - zaznaczył Bosbach.
Ankieta wśród wiernych na całym świecie służy przygotowaniom do synodu biskupów nt. rodziny, planowanego na rok 2014 w Watykanie. Holger Doernemann, kierownik referatu małżeństwa i nauk o rodzinie w kurii archidiecezjalnej, stwierdził w nawiązaniu do ankiety, że działania Watykanu "cechuje obecnie swego rodzaju pośpiech".
Akceptacja homo-związków
- Jesteśmy bardzo ciekawi, jak synod oceni te wyniki i jakie podejmie działania - zaznaczył natomiast ks. Bosbach.
Ankieta w archidiecezji kolońskiej ukazała, że w opinii wiernych 80 do 100 proc. wszystkich katolickich par małżeńskich współżyło ze sobą już przed ślubem, niektóre pary nawet przez kilka lat. W gronie wiernych katolickich stwierdza się także "coraz większą otwartość na wszystkie możliwe formy związków partnerskich: homoseksualne, patchworkowe. Osoby rozwiedzione, które ponownie zawarły związek małżeński czują się dyskryminowane i odrzucane przez Kościół".
Wielu katolików nie rozumie także, dlaczego Kościół neguje homoseksualne związki partnerskie zawierane w urzędach stanu cywilnego. Archidiecezja kolońska stwierdza w tym punkcie: "Wierni Kościoła oraz wielu duszpasterzy i pracowników diecezjalnych życzyliby sobie bardziej miłosiernego, humanitarnego podejścia do homoseksualnych par, oficjalnie zarejestrowanych lub nie, aby mogły one uczestniczyć w życiu parafii".
Nowe pojęcie grzechu
Zakaz stosowania antykoncepcji nie jest przez wiernych "ani akceptowany, ani praktykowany". Szczególnie odnosi się to do stosowania prezerwatyw, które zapobiegają także przenoszeniu chorób takich jak AIDS czy innych, i którego to zakazu wierni nie akceptują.
"Postawa Kościoła wobec tych kwestii, szczególnie niezrozumiała dla wielu młodych ludzi, sprawia, że Kościoła i jego pracowników nie uznaje się za kompetentnych partnerów do rozmowy" - napisano w raporcie archidiecezji.
Dodatkowo wiarygodność Kościoła głęboko podważyły skandale wokół molestowania seksualnego. "Ludzie już dawno uwolnili się od pojęcia grzechu związanego z własnymi zachowaniami seksualnymi, jeżeli mieszczą się one w społecznych normach", stwierdza kolońska archidiecezja.
dpa / Małgorzata Matzke
red.odp.: Bartosz Dudek