Gigantyczne przejęcie. Bayer oferuje Monsanto 62 mld dolarów
23 maja 201662 miliardy dolarów (55,2 mld euro) zamierza wyłożyć niemiecki koncern Bayer na kupno amerykańskiego producenta nasion GMO i herbicydów Monsanto. Według opublikowanej w poniedziałek (23.05.2016) oferty, koncern z Leverkusen obiecał akcjonariuszom Monsanto 122 dolarów za jedną akcję a tym samym perspektywę „znacznego zysku”. Zamiar przejęcia przez Bayer Monsanto był znany w ubiegłym tygodniu, teraz koncern opublikował oferowaną sumę.
Rozmowy między obu gigantami toczyły się już przy różnych okazjach w ubiegłym roku – powiedział szef Bayera Werner Baumann. Zaznaczył, że przedłożona teraz oferta jest „przekonującą możliwością” dla akcjonariuszy Monsanto; dla niemieckiego koncernu jest natomiast „przekonującą okazją” utworzenia przedsiębiorstwa wiodącego w świecie w produkcji nasion, „właściwości roślin” i ochrony roślin.
Kontrowersyjny producent
Cieszący się złą sławą koncern Monsanto jest producentem między innymi zmodyfikowanego genetycznie materiału siewnego i kontrowersyjnego preparatu glifosat, składnika herbicydu Roundup. Bayer nie obawia się fatalnego wizerunku Monsanto. – Możemy z tym żyć – stwierdził zwięźle Werner Baumann. Jego firma ma „bardzo, bardzo dobrą opinię”. Bayer to synonim „odpowiedzialności, transparencji i otwartości”.
W Brukseli toczy się obecnie dyskusja nad przedłużeniem autoryzacji rynkowej glifosatu. Obecna wygasa latem 2016. Unia Europejska zamierza podjąć decyzję do końca czerwca. Glifosat jest składnikiem najpopularniejszego na świecie środka chwastobójczego Roundup. W marcu br. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zakwalifikowała glifosat do kategorii substancji „prawdopodobnie rakotwórczych”. Kilka miesięcy później, w maju br. fachowe gremium, w którego skład wchodziło też WHO, orzekło jednak, że nie ma on właściwości kancerogennych. Tego zdania jest też niemiecki Federalny Urząd ds. Oceny Ryzyka (BfR) i w międzyczasie także Europejski Urząd bds. Bezpieczeństwa Żywności (ESFA).
Najlepsze czasy Monsanto ma za sobą
Koncern Monsanto nie skomentował szczegółów oferty z Leverkusen. W ubiegłym tygodniu koncern nazwał ją „nieproszoną i niezobowiązującą”. Koncern się jej wprawdzie przyjrzy, ale nie ma żadnej pewności, że interes rzeczywiście dojdzie do skutku.
Zamiar połknięcia przez Bayera amerykańskiego koncernu krytykuje między innymi niemiecka organizacja ochrony środowiska BUND. „Najlepsze czasy Monsanto ma za sobą” – stwierdziła organizacja. Jeżeli załamie się teraz także interes z glifosatem, Bayer przejmie przede wszystkim zły wizerunek amerykańskiego koncernu. Model działalności gospodarczej Monsanto „kończy się, zarówno pod względem ekonomicznym jak ekologicznym” – powiedziała dziennikowi „Hamburger Morgenpost” (wydanie z 24.05.2016) polityk Zielonych Baerbel Hoehn.
Krytyczny jest też Niemiecki Związek Rolników (DBV). Skoncentrowanie produkcji materiałów siewnych i środków ochrony roślin w jednym ręku wiąże rolników z jednym oferentem. – W pojedynczych przypadkach może to mieć nawet sens, ale w efekcie rolnik powinien móc sam zadecydować, od kogo kupuje nasiona i środki chwastobójcze – zaznaczył szef DBV Bernhard Kruesken.
dpa, rtr, afp / Elżbieta Stasik