Merkel odrzuca wotum zaufania. „Nie zrobię tego“
25 marca 2021Zaledwie jeden dzień po podjęciu przez Angelę Merkel i premierów krajów związkowych decyzji o zaostrzeniu lockdownu w okresie świąt wielkanocnych, kanclerz wycofała się z tego. W programie telewizji ARD „Brennpunkt” wyjaśniła powody i powiedziała dlaczego nie będzie wnioskować o wotum zaufania.
„Zastanawialiśmy się, czy święta wielkanocne można wykorzystać do wprowadzenia jeszcze większego spokoju i mniejszej mobilności w kraju” – powiedziała Merkel. Przyznała się jednak do błędów w przygotowaniach. „Niestety, nie zaplanowaliśmy tyle, ile należało” – stwierdziła. Działanie to było niemożliwe do realizacji „w krótkim czasie, a być może również z powodu złożoności” – powiedziała Merkel. Dlatego wycofała decyzję.
„Zawsze lepiej zawrócić”
Szefowa niemieckiego rządu stanowczo zaprzeczyła zarzutom, że traci kontrolę nad zarządzaniem kryzysowym. Powiedziała, że jest przekonana, iż poczyniono postępy w walce z pandemią, ale nie obyło się też bez komplikacji. „A jeśli w tak napiętym i trudnym czasie popełnia się błąd, to nie trzeba tego błędu kontynuować dla zasady, ale trzeba powiedzieć «wstrzymuję go»” – podkreśliła. „Zawsze lepiej w tym momencie zawrócić i ja osobiście się tego trzymam” – dodała.
Merkel odrzuciła żądania opozycji o wotum zaufania w Bundestagu. „Nie, nie zrobię tego” – powiedziała. Dodała, że nie jest to konieczne. Poprosiła o wybaczenie za wycofaną decyzję. „Moim zdaniem tak należy postąpić. Poza tym mam poparcie całego rządu i o tyle też parlamentu” – podkreśliła kanclerz. „O wiele ważniejsze jest, abyśmy teraz opanowali trzecią falę. Ona jest skomplikowana. Wirus jest bardziej agresywny. Jest bardziej zakaźny i bardziej śmiertelny” – zaznaczyła, dodając, że należy również podążać za ekspertami: „Jedynymi, którzy byli wczoraj zadowoleni z naszych decyzji w sprawie Wielkanocy, byli lekarze intensywnej terapii”.
Nadzieja na więcej szczepionek
W wywiadzie dla ARD kanclerz Niemiec podkreśliła, że teraz szczepienia są jeszcze ważniejsze. „W zasadzie nie może być żadnego terminu (szczepienia), który nie jest zajęty, jeśli posiada się dawkę szczepionki. I teraz będzie to jeszcze ważniejsze, dlatego powiedzieliśmy, że lekarze rodzinni muszą uczestniczyć w szczepieniach, a później również lekarze zakładowi”. Merkel podkreśliła, że w przyszłości dostępnych będzie więcej dawek szczepionek. Do kwietnia Niemcy otrzymają 15 milionów dawek – to znacznie więcej niż w poprzednich miesiącach.
Szefowa niemieckiego rządu broniła ponadto jej narad z premierami krajów związkowych jako formy zarządzania koronakryzysem. Spotkania z 16 premierami landów są ważne – powiedziała – ponieważ ustawa o ochronie przed infekcją przewiduje, że poszczególne kraje związkowe są odpowiedzialne za działania podejmowane w walce z koronawirusem. „Aby Niemcy nie były kompletnym patchworkiem, sensowne jest uzgodnienie pewnych wspólnych działań” – powiedziała. Warunkiem jest jednak to samo rozumienie pandemii.
(ARD/dom)