„FAZ": Ustawa przeciwko najostrzejszemu krytykowi rządu
10 lipca 2021Jak zauważa autor tekstu, „dopiero co ucichł ostry protest przeciwko planowanemu specjalnemu podatkowi na media, a prawicowy rząd Polski otwiera nowe pole”. „FAZ” opisuje, że grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości, na czele którego stoi Jarosław Kaczyński, złożyła w tym tygodniu w Sejmie projekt ustawy, która ma przede wszystkim na nowo uregulować strukturę własnościową mediów elektronicznych.
Gazeta zaznacza, że o ile w przypadku specjalnego podatku od reklam można było jeszcze dyskutować, w które media uderzy i jak mocno, to tym razem sprawa jest jasna: duża część społeczeństwa postrzega nowy projekt jako „lex TVN". Autor tekstu wyjaśnia, że chodzi o „atak” na grupę medialną, w tym TVN, kanał informacyjny TVN24 i inne kanały, a także portal internetowy.
„Frankfurter Allgemeine Zeitung” zaznacza w swoim sobotnim wydaniu, że TVN, wraz z równie ważnym prywatnym Polsatem, jest największym konkurentem dla TVP, która – jeśli chodzi o kwestie polityczne – stała się „niepohamowanym kanałem propagandowym rządu”. Dziennik powołuje się na dane Nielsen Media, zgodnie z którymi główny wieczorny program informacyjny TVN-u w 2019 i 2020 roku był nawet najchętniej oglądany w kraju, bo średnio przez niespełna 2,7 mln widzów. Emitowane pół godziny później „Wiadomości” TVP1, w 2019 roku przyciągnęły przed ekrany 2,1 mln widzów, a w kolejnym roku pandemicznym – 2,2 mln., jak wynika z obliczeń Nielsen Media.
„Z siedzibą w Europejskim Obszarze Gospodarczym”
Gerhard Gnauck tłumaczy, że to, co jednak może być istotne to fakt, że „liberalna grupa TVN jest na rynku medialnym prawdopodobnie najzacieklejszym i najbardziej wpływowym krytykiem rządu. Tak wpływowy i tak profesjonalnie zrobiony, że mało który polityk z obozu rządowego ośmiela się odmówić zaproszenia do studia TVN”.
W dalszej części tekstu autor krótko przybliża historię stacji TVN i przypomina, że w 2015 roku, a więc dokładnie wtedy, gdy PiS przejęło władzę, stacja przeszła w amerykańskie ręce. Tłumaczy, że dziś należy do koncernu medialnego Discovery, który wraz z WarnerMedia planuje wkrótce stworzyć nowe amerykańskie imperium medialne, które „ma szansę stać się drugą co do wielkości grupą medialną na świecie”.
Następnie „FAZ” wyjaśnia, jakie są założenia wspomnianego projektu i pisze, że przewiduje on zaostrzenie zasady, zgodnie z którą media elektroniczne mogą uzyskać koncesję tylko wtedy, gdy „mają siedzibę lub zarejestrowane biuro na obszarze Europejskiego Obszaru Gospodarczego", tj. w UE, Norwegii, Islandii i Liechtensteinie. Jak zauważa Gnauck „Amerykanie spełniają ten warunek, ponieważ kontrolują swoją polską działalność poprzez holenderską spółkę-córkę”. Dodaje jednak, że w przyszłości będzie istniał jeszcze jeden warunek: europejska firma nie będzie mogła być własnością grupy z poza Europy – jak w przypadku TVN, amerykańskiej.
Gazeta z Frankfurtu podkreśla, że obserwatorzy dostrzegają ryzyko dla TVN-u polegające na tym, że kanały grupy mogą stracić koncesje – „chyba że Amerykanie sprzedadzą większość swoich udziałów”. Jak ocenia „FAZ”, w oczach PiS byłaby to udana „repolonizacja" polskiego medium, a zarazem szansa na jego upolitycznienie. Autor tekstu przypomina, że „tak właśnie stało się na początku roku z polskimi mediami niemieckiej grupy wydawniczej Passau, którą kupił państwowy koncern paliwowy Orlen”.
W końcowej części tekstu Gerhard Gnauck przypomina słowa premiera Mateusza Morawieckiego, który powiedział, że planowana ustawa ma uniemożliwić podmiotowi rosyjskiemu, chińskiemu czy arabskiemu kupowanie mediów. Zauważa także, że jak tylko plan PiS-u został ujawniony, stanowisko w sprawie zabrał zarząd stacji, podkreślając, że „dla TVN najważniejsi są widzowie i ich prawo do rzetelnej, sprawdzonej informacji”.
Gnauck cytuje TVN, który zaznaczył, że w ciągu dwudziestu lat swojego istnienia, patrzył na ręce każdego rządu; zdaniem stacji projekt ustawy usiłuje zamknąć jej usta, a „widzów pozbawić prawa do wyboru. Pod pozorem walki z obcą propagandą próbuje sie ograniczyć wolność mediów. Nie ugniemy się pod żadnymi naciskami i pozostaniemy niezależni, działając w imieniu naszych widzów”, przytacza „FAZ”.
Dziennik w ostatnim akapicie tekstu pisze, że amerykański chargé d'affaires w Warszawie wyraził „rosnące zaniepokojenie" Waszyngtonu projektem ustawy. Zdaniem autora tekstu Ameryka będzie miała prawdopodobnie dwa powody do niepokoju: Po pierwsze, z powodu wolności mediów, a po drugie, ponieważ dotyka to amerykańskich interesów biznesowych. Z kolei Polskie media, jak dostrzega dziennik, skrytykowały PiS za chęć rozpoczęcia „wojny z Ameryką", historycznie i obecnie najważniejszym sojusznikiem Polski.