Chińczycy najchętniej kupują niemieckie i brytyjskie firmy
31 stycznia 2014W Europie Chińczycy najbardziej interesują się niemieckimi i brytyjskimi firmami. W obydwu krajach w roku 2013 inwestorzy z Państwa Środka dokonali po 25 takich przejęć, poinformowała firma doradcza Ernst & Young. Ogółem nabywcy z Chińskiej Republiki Ludowej i Hongkongu przejęli w Europie 120 firm lub zakupili w nich udziały.
Zainteresowanie chińskich inwestorów europejskim rynkiem wyraźnie wzrosło, stwierdza Ernst & Young. Liczba kontraktów wzrosła ponad trzykrotnie. W roku 2004 odnotowano w Europie tylko 34 chińskie inwestycje, w roku 2012 było ich już 119, czyli prawie tyle samo, co w roku 2013.
Głód dóbr konsumpcyjnych
Chińczycy mają przy tym wyraźne preferencje: szczególnie byli zainteresowani firmami produkującymi dobra konsumpcyjne - dokonali 21 takich zakupów, w branży samochodowej odnotowano 13 transakcji. Inne dziedziny szczególnego zainteresowania chińskich inwestorów to nieruchomości (10), zaopatrzenie energetyczne (8), handel i technologia (po 7), branża finansowa (6), obróbka metali, transport i logistyka (po 5). Na dalsze branże przemysłowe przypadły 24 przejęcia.
W Niemczech zainteresowaniem chińskich inwestorów cieszą się przede wszystkim firmy poddostawcze branży samochodowej i budowy maszyn. Wśród 25 niemieckich firm przejętych przez Chińczyków jest m.in. producent wózków widłowych Kion i producent półprzewodników Telefunken Semiconductors oraz producent branży solarnej Conergy Solarmodule.
W RFN Chiny są drugim po Stanach Zjednoczonych inwestorem spoza obszaru europejskiego i zajmują 6. miejsce na liście zagranicznych inwestorów w RFN, właśnie po USA, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii, Francji i Austrii.
Niemiecki rynek cieszył się generalnie w ubiegłym roku wzmożonym zainteresowaniem zagranicznych inwestorów. Stwierdzono to w opublikowanym we wtorek (28.01) raporcie Konferencji Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju (UNCTAD).
Dobra renoma wśród pracowników
Ogólnie niemieckie firmy cieszą się wśród Chińczyków dobrą opinią jako pracodawcy. Jak wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie firmy doradczej Staufen AG, wśród 3 tys. młodych pracowników w Niemczech, Chinach i Brazylii, 76 proc. Chińczyków w wieku 18-34 lat wystawia niemieckim firmom jako pracodawcom dobrą lub nawet bardzo dobrą ocenę. To ustawia niemieckie przedsiębiorstwa przed firmami ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji, które w tej ankiecie tak dobrze oceniało tylko po niecałe 10 proc. respondentów.
- Dobry image niemieckich pracodawców jest ważnym atutem w konkurencji o najlepszych specjalistów na chińskim rynku pracy - zaznacza Markus Franz z akademii Staufen AG.
- Wojna o talenty toczy się nie tylko w takich centrach gospodarczych jak Szanghaj, Pekin czy Guangzhou, ale w całych Chinach - podkreśla Franz, który do roku 2013 był szefem Staufen Szanghaj.
Jego zdaniem wielu chińskich absolwentów ma poważne braki w wiedzy praktycznej, które muszą w szybkim tempie nadrabiać już w miejscu pracy.
dpa / Małgorzata Matzke
red.odp.: Elżbieta Stasik
.