Bruksela: Przyspieszyć ze szczepieniem
19 stycznia 2021– To cele ambitne, lecz zarazem osiągalne. Będziemy pomagać krajom Unii, jak tylko możemy – tak komisarz UE ds. zdrowia Stella Kyriakides przekonywała dziś do rekomendacji Komisji Europejskiej, by każdy z krajów Unii do końca marca zaszczepił co najmniej 80 proc. pracowników służby zdrowia oraz instytucji opiekuńczych, a ponadto wszystkich swych mieszkańców w wieku co najmniej 80 lat. Bruksela zapewnia, że powinno wystarczyć do tego szczepionek. A zwiększona produkcja oraz dopuszczenie do użytku kolejnych rodzajów szczepionek mają umożliwić – o ile kraje Unii poradzą sobie logistycznie – zaszczepienie co najmniej 70 proc. dorosłych do końca sierpnia tego roku.
– Europejska Agencja Leków może wydać opinie o szczepionce AstraZeneca jeszcze przed końcem stycznia – powiedziała komisarz Kyriakides. Jeśli tak się stanie, to – wedle nieoficjalnych informacji – dostawy tej szczepionki dla Unii powinny zacząć się od połowy lutego. Unia Europejska ma obecnie zarezerwowane 400 mln dawek szczepionki AstraZeneca, która już jest używana m.in. w Wielkiej Brytanii. Ponadto Bruksela spodziewa się w lutym wniosku o zatwierdzenie szczepionki firmy Johnson&Johnson (zanosi się, że w wersji jednodawkowej), u której UE zarezerwowała 400 mln dawek.
Tropić mutacje
Rekomendacje Komisji Europejskiej nie są prawnie wiążące, bo kwestia zdrowia to w ustroju unijnym uprawnienie należące prawie całkowicie do krajów UE. Jednak Bruksela wezwała wszystkie 27 rządów do zintensyfikowania szczegółowych badań koronawirusa (sekwencjonowania), by wcześnie wykrywać jego nowe mutacje.
Takim badaniom powinno być poddawane co najmniej 5 proc. (a najlepiej 10 proc.) próbek zdiagnozowanych zakażeń, a obecnie w Unii to mniej niż 1 proc. (w Polsce prawie nic). – Jeśli dostatecznie nie testujemy i nie sekwencjonujemy, jesteśmy ślepi – ostrzegała dziś Kyriakides. Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób jest gotowe wspomagać kraje Unii nawet dostawami sprzętu, by rzetelnie włączyły się w tropienie kolejnych mutacji koronawirusa.
Nie podróżować
Komisja Europejska zaleca, by kraje Unii nadal zniechęcały swych obywateli do wszelkich niepotrzebnych podróży dopóki sytuacja pandemiczna się nie polepszy. Komisja Europejska zamierza do końca stycznia przedłożyć projekt wspólnego systemu certyfikatów szczepień (zapewne także w wersji cyfrowej), by były rozpoznawalne i uznawane w całej Unii, a zarazem nie łamały reguł ochrony prywatności. Unijni przywódcy na swym teleszczycie w czwartek 21 stycznia mają rozmawiać o pomyśle opartego na takich certyfikatach „paszportu szczepionkowego”, który mógłby ułatwiać podróże, zwalniając z testów albo kwarantanny.
Najmocniej pomysł takiego (wstępnie popieranego m.in. przez Polskę) „paszportu” forsuje grecki premier Kyriakos Mitsotakis, który chciałby jak najszybciej odblokować branżę turystyczną. Ale część krajów Unii, w tym Francja, jest na razie dość sceptyczna, obawiając się, że „paszporty” pośrednio osłabiłyby zasadę dobrowolności szczepień, nakręcając argumenty antyszczepionkowców. Ponadto nadal nie ma pewności, czy i które szczepionki zapobiegają przenoszeniu wirusa przez osoby, które same są uodpornione i nie chorują.
Co z dostawami?
– Co stoi za opóźnieniami dostaw? Dlaczego w sprawie szczepionek kupowanych za pieniądze publiczne nie mamy publicznie dostępnych wszystkich danych? – narzekał dziś Dacian Ciolos, szef klub „Odnowić Europę” podczas debaty o szczepionkach w Parlamencie Europejskim. Jednak Bruksela negocjuje „umowy ramowe”, a poszczególne kraje Unii zawierają konkretne kontrakty co do zakupów dawek (i szczegółowych harmonogramów dostaw) i to tylko one – wraz z producentami – rozporządzają tajemnicą handlową.
Gdy Pfizer uprzedził niedawno poszczególne kraje o czasowym zmniejszeniu dostaw (nawet do 8 lutego), Litwa, Łotwa, Estonia, Szwecja, Dania i Finlandia jako pierwsze alarmowały we wspólnym piśmie Komisję Europejską, by nacisnęła na producenta. Ostatecznie BioNTech/Pfizer jeszcze tego samego dnia ogłosiły w oficjalnym komunikacie, że wrócą do normalnych dostaw już w tygodniu zaczynającym się od 25 stycznia. A szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen uzyskała zapewnienie, że w pierwszym kwartale do krajów Unii trafią wszystkie szczepionki BionTech/Pfizer zamówione na ten kwartał. Premier Mateusz Morawiecki w swym liście do von der Leyen z tego tygodnia napisał, że Polska spodziewa się w pierwszym kwartale 6 mln dawek szczepionek BionTech/Pfizer i Moderny.