Niemcy popierają ataki na Huti w Jemenie
12 stycznia 2024– Ta reakcja ma nasze poparcie polityczne – powiedziała dziś (12.01.2024) niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock po spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Malezji Mohamadem Hasanem w stolicy tego kraju Kuala Lumpur.
„Zgodnie z prawem”
Stany Zjednoczone i inni sojusznicy Niemiec podjęli ukierunkowane, ograniczone działania wojskowe przeciwko infrastrukturze Huti wykorzystywanej do ataków na żeglugę na Morzu Czerwonym – „zgodnie z indywidualnym i zbiorowym prawem do samoobrony określonym w Karcie Narodów Zjednoczonych” – dodała polityk partii Zielonych.
Na pytanie, w jaki sposób rząd w Berlinie chce uczestniczyć w zabezpieczeniu żeglugi na Morzu Czerwonym i kiedy zostanie podjęta decyzja w tej sprawie, minister Baerbock powiedziała, że Unia Europejska obecnie w szybkim tempie analizuje, „w jaki sposób sami możemy wzmocnić stabilizację na Morzu Czerwonym i jak Niemcy mogą przyczynić się do tej stabilizacji”. – Decyzję w tej sprawie należy podjąć wspólnie w ramach europejskich – podkreśliła.
Annalena Baerbock skrytykowała rebeliantów Huti za zagrażanie bezpieczeństwu żeglugi międzynarodowej poprzez swoje ataki, zagrażanie światowemu handlowi i lekkomyślne narażanie ludzkiego życia. – Przyczyniają się w ten sposób do destabilizacji i tak już napiętej sytuacji regionalnej –oświadczyła. Minister zaapelowała, aby Huti „natychmiast zaprzestali tych ataków”.
Rząd Niemiec: Dyskusje „pod dużą presją”
– Rząd Niemiec oczekuje porozumienia w sprawie misji UE mającej na celu ochronę statków handlowych na Morzu Czerwonym – powiedział rzecznik niemieckiego MSZ. Potwierdził dziś w Berlinie chęć wzięcia przez Niemcy udziału w takiej operacji.
Konsultacje w tej sprawie przebiegają „intensywne i toczą się pod dużą presją”. – Ponieważ mandat tej misji jest wciąż w fazie finalizacji, nie mogę jeszcze wydać żadnych ostatecznych oświadczeń na temat ewentualnych środków, które zostaną następnie podjęte, ani podać dalszych szczegółów – powiedział.
Ministerstwo Obrony nie przekazało bliższych informacji, w jaki sposób Niemcy mogłyby wziąć udział w takiej operacji. Rzecznik MSZ podał, że operacja mająca zabezpieczyć żeglugę na Morzu Czerwonym jest „opcją preferowaną”. Rzecznik resortu powiedział, że nie zapadła jeszcze decyzja polityczna w sprawie konkretnego mandatu. Dlatego nie chce spekulować, w jaki sposób Bundeswehra mogłaby się zaangażować w akcję przeciwko rebeliantom Huti.
Kilka krajów zachodnich poparło atak USA i Wielkiej Brytanii na obiekty wojskowe rebeliantów Huti w Jemenie. Przyznają im „przyrodzone prawo do indywidualnej i zbiorowej samoobrony”, ponieważ rebelianci Huti kontynuują „nielegalne, niebezpieczne i destabilizujące ataki na statki” na Morzu Czerwonym, co wynika ze wspólnego oświadczenia USA, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Danii, Kanady, Holandii, Nowej Zelandii, Korei Południowej, Australii oraz Bahrajnu.
Jeden z najważniejszych szlaków wodnych
Te precyzyjne uderzenia miały na celu ograniczenie zdolności Huti do zagrażania światowemu handlowi i życiu marynarzy z różnych krajów na jednym z najważniejszych szlaków wodnych na świecie. „Dzisiejszymi działaniami pokazaliśmy nasze wspólne zaangażowanie na rzecz wolności żeglugi, handlu międzynarodowego i ochrony życia marynarzy przed nielegalnymi i nieuzasadnionymi atakami” –stwierdzono w oświadczeniu. Celem jego autorów jest deeskalacja zaistniałej sytuacji.
Stany Zjednoczone i Wielka Brytania, przy wsparciu Holandii, Kanady i Bahrajnu, zaatakowały w nocy pozycje rebeliantów Huti. Państwa te oskarżają wspieranych przez Iran rebeliantów Huti o przeprowadzenie ponad dwudziestu ataków na statki handlowe od połowy listopada 2023 roku. „Nie zawahamy się bronić życia i chronić swobodnego przepływu handlu na jednej z najważniejszych dróg wodnych na świecie, nawet w obliczu utrzymującego się zagrożenia” – podkreślono w oświadczeniu.
Rebelianci Huti w Jemenie zagrozili odwetem po nalotach. Ataki te nie obejdą się bez „kary lub odwetu”, jak ostrzegł rzecznik milicji Huti sprzymierzonej z Iranem. W atakach zginęło pięciu bojowników Huti, a sześciu innych zostało rannych. Rzecznik powtórzył, że milicja będzie w dalszym ciągu blokować przepływ statków na Morzu Czerwonym i Morzu Arabskim w celu wsparcia radykalnej islamskiej grupy palestyńskiej Hamas w wojnie w Strefie Gazy przeciwko Izraelowi.
(RTR, DPA/jak)