Przemówienie prezydenta RFN: Teraz demokracja potrzebuje nas
24 grudnia 2019W swoim trzecim przemówieniu z okazji świąt Bożego Narodzenia prezydent RFN Frank-Walter Steinmeier przygląda się sytuacji w Niemczech od strony społecznej i politycznej. O ile w roku 2018 w swoim świątecznym wystąpieniu wspominał także o sytuacji w innych krajach: między innymi protestach we Francji, rozwoju sytuacji politycznej w USA, brexicie, w tym roku tematem były wyłącznie Niemcy. Po raz pierwszy w tym miejscu dobitnie mówił o antysemickiej nienawiści w RFN.
Wspomniał przy tym o jednym z najbardziej dramatycznych wydarzeń mijającego roku: zamachu na synagogę w Halle. Domniemanemu prawicowemu ekstremiście nie udało się 9 października sforsować drzwi synagogi, gdzie z okazji największego żydowskiego święta Jom Kipur zgromadziło się ponad 50 wiernych. Dzięki zamkniętym, masywnym drzwiom nie doszło do masakry. – To był cud, że drzwi wytrzymały i że jeszcze więcej ludzi nie zostało ofiarą tego brutalnego, antysemickiego zamachu. Jego ofiarami padło dwoje przypadkowych ludzi na ulicy.
Symboliczne drzwi
W dzień po zamachu prezydent sam, najwyraźniej poruszony, stał przed drzwiami synagogi w Halle: odwiedził bożnicę, rozmawiał z członkami gminy i uczcił pamięć ofiar. Drewniane drzwi, które uratowały ludziom życie i które staną się miejscem pamięci, posłużyły prezydentowi jako metafora.
– Czy my jesteśmy tak silni i odporni jak te drzwi? Czy stoimy ramię w ramię i jesteśmy solidarni? – pyta Frank-Walter Steinmeier zwracając do wszystkich ludzi w Niemczech. Przed kilkoma dniami prezydent Niemiec był w Berlinie na konwencie gmin żydowskich i podkreślał przy tej okazji odpowiedzialność wszystkich obywateli za zwalczanie antysemityzmu. Ważnym punktem świątecznego wystąpienia prezydenta stał się więc apel, by demokratyczne społeczeństwo reagowało na przejawy antysemityzmu.
Trzeba stawić czoło rasizmowi
W przemówieniu Steinmeier wymienia także tematy, wokół których w Niemczech toczyły się gorące dyskusje: wybory i ich wyniki, klimat i zmiany klimatyczne, przyszłość Europy, stan kraju w 30 lat po upadku muru i zjednoczeniu.
– Żyjemy w bardzo politycznych czasach i moim zdaniem nie można powiedzieć, żeby nie było tu wolności wyrażania poglądów. Wręcz przeciwnie: już dawno nie było tak wielu sporów. Ważne jest jednak, by reagować – podkreśla prezydent, wymieniając szereg przykładów.
W trakcie utarczek w miejscach publicznych trzeba stawać po stronie słabszych, trzeba protestować, kiedy uwłacza się mniejszościom, kiedy na szkolnym podwórku czy w barze ktoś głosi rasistowskie hasła; trzeba sprzeciwiać się rasizmowi i nienawiści w mediach społecznościowych.
Z uznaniem prezydent wyraża się o ludziach pracujących społecznie, dbających o dobre sąsiedzkie stosunki. Dziękuje policjantkom i policjantom, opiekunkom i opiekunom, personelowi szpitali.
„Potrzebujemy demokracji”
– Wszyscy Państwo jesteście częścią demokracji – podkreśla prezydent i apeluje o polityczne zaangażowanie, o demonstracje, o współdziałanie w polityce komunalnej i partiach. – To wy wszyscy macie w ręku cząstkę Niemiec. To łączy nas wszystkich, bez żadnych różnic. Orientacją może być przy tym pamięć nieprawdopodobnej odwagi ludzi we wschodnich Niemczech, którzy w roku 1989, przed 30 laty obalili mur, umożliwiając zjednoczenie kraju. Nam potrzebna jest demokracja, ale jestem przekonany, że w obecnej chwili to demokracja przede wszystkim potrzebuje nas. Chodzi o ufność, gotowość do działania, rozsądek, przyzwoitość i solidarności – wylicza prezydent.
Frank-Walter Steinmeier ostrzega jednak, że zjednoczenie, jedność, wolność i demokracja nie są czymś oczywistym. Po raz pierwszy w swoim świątecznym wystąpieniu prezydent posłużył się cytatem z biblijnej przypowieści o Bożym Narodzeniu: – Nie lękajcie się! – powiedział prezydent Niemiec, życząc wszystkim odwagi i ufności na nadchodzący rok
Świąteczne przemówienie prezydenta emitowane jest tradycyjnie wieczorem pierwszego dnia Świąt przez niemieckie publiczne stacje telewizyjne.