Znowu strajk na niemieckich lotniskach
14 lutego 2013W Düsseldorfie strajk pokrzyżował plany około 24 tys. pasażerów, w Hamburgu blisko 17 tys. Strajkiem dotknięte jest też berlińskie lotnisko Tegel. Związek zawodowy sektora usług Verdi wezwał pracowników służb odpowiedzialnych za kontrole pasażerów do wstrzymania pracy z początkiem porannej zmiany, czyli przed godziną czwartą rano. Strajk ma trwać do północy. Jest to strajk ostrzegawczy. Verdi chce przeforsować podwyżki dla pracowników prywatnych służb ochrony lotniska i kontroli pasażerów. Podjęte w ubiegłym tygodniu na ten temat rozmowy sondażowe zostały przerwane.
Sparaliżowane porty lotnicze
Pracownicy prywatnych służb odpowiedzialnych za kontrolę pasażerów już w styczniu sparaliżowali pracę portów lotniczych w Hamburgu i Nadrenii Północnej-Westfalii (NPW). Dwa tygodnie temu na lotnisku Düsseldorf i Kolonia/Bonn odwołano setki lotów, dotkniętych były dziesiątki tysięcy pasażerów. Verdi wezwał też do strajku pracowników zatrudnionych przy ochronie magazynu odpadów nuklearnych Ahaus.
Verdi i federalny związek branży ochrony domagają się w Hamburgu i Nadrenii Północnej-Westfalii radykalnej podwyżki płac, w Berlinie chodzi o ramowy układ zbiorowy.
Żądanie 30-procentowej podwyżki
Pertraktacje kończyły się do tej pory fiaskiem. Bez efektu przerwane zostały także trwające w ubiegłym tygodniu rozmowy sondażowe w Nadrenii Północnej-Westfalii, gdzie negocjacje płacowe dotyczą w sumie 34 tys. pracowników. Związek zawodowy domaga się podwyższenia płac o 30 procent. Tak wysokie żądanie tłumaczy faktem, że 70 do 80 procent zatrudnionych w branży ochrony otrzymuje najniższą grupę uposażenia – 8,23 euro brutto za godzinę. Na lotniskach personel ochrony dostaje 12,36 euro, około dwóch tysięcy zatrudnionych w porcie lotniczym NPW chce przeforsować stawkę 16 euro brutto na godzinę, w Hamburgu – 14,50 euro.
dpa, AFP / Elżbieta Stasik
red. odp.: Iwona D. Metzner