Ostatnie siedem lat było najcieplejsze w dziejach
10 stycznia 2022W ostatnich latach kraje na całym świecie zostały dotknięte pasmem katastrof spowodowanych globalnym ociepleniem. Były to m.in. rekordowe pożary w Australii i na Syberii, fala upałów w Ameryce Północnej, która zdarza się raz na 1000 lat oraz ekstremalne opady deszczu, które spowodowały ogromne powodzie w Azji, Afryce, USA i Europie.
W swojej najnowszej ocenie rocznej, Copernicus Climate Change Service (C3S) potwierdził, że rok 2021 dołączył do trwającej nieprzerwanie od 2015 roku ciepłej passy.
Rok 2021 jednym z cieplejszych
Jak podała organizacja, ubiegły rok był piątym najcieplejszym w historii i minimalnie cieplejszym niż rok 2015 i 2018. Dokładne pomiary sięgają połowy XIX wieku. Pomimo efektu ochłodzenia spowodowanego naturalnym zjawiskiem pogodowym La Nina, średnia roczna temperatura wyniosła 1,1 do 1,2 stopnia Celsjusza powyżej poziomów przedprzemysłowych, mierzonych między 1850 a 1900 rokiem, podał C3S. Organizacja poinformowała, że ostatnie siedem lat było zdecydowanie najcieplejszymi latami w historii.
– 2021 był kolejnym rokiem ekstremalnych temperatur z najgorętszym latem w Europie, falami upałów w basenie Morza Śródziemnego, nie wspominając o bezprecedensowo wysokich temperaturach w Ameryce Północnej – mówi dyrektor C3S, Carlo Buontempo.
– Wydarzenia te są wyraźnym przypomnieniem o potrzebie zmiany naszych dotychczasowych sposobów postępowania, podjęcia zdecydowanych i skutecznych kroków w kierunku zrównoważonego społeczeństwa i pracy na rzecz zmniejszenia emisji dwutlenku węgla netto.
Wzrost stężenia metanu
Copernicus Climate Change Service monitorował również stężenie atmosferyczne gazów cieplarnianych – dwutlenku węgla i metanu, stwierdzając, że oba wzrosły bez oznak spowolnienia. Szczególnie stężenie metanu wzrosło bardzo znacząco, do rocznego rekordu wynoszącego około 1876 części na miliard (ppb).
Tempo wzrostu w latach 2020 i 2021 wynosiło odpowiednio 14,6 ppb rocznie i 16,3 ppb rocznie. To ponad dwukrotnie więcej niż średnie roczne tempo wzrostu obserwowane w ciągu poprzednich 17 lat. Jednak z uwagi na połączenie źródeł naturalnych i wynikających z działalności człowieka, trudno jest jednoznacznie określić, dlaczego w ostatnich latach nastąpił tak silny wzrost, twierdzi C3S.
Metan (CH4), zaraz po CO2, ma największy wpływ na globalne ocieplenie. Chociaż utrzymuje się on w atmosferze krócej, jest wielokrotnie silniejszy niż CO2. Naturalne źródła jego pochodzenia to tereny podmokłe, a emisje spowodowane działalnością człowieka związane są z wyciekami z przemysłu wydobywczego gazu ziemnego i ropy naftowej, wydobyciem węgla, składowiskami odpadów, a także z polami ryżowymi, zwierzętami gospodarskimi i obornikiem.
Vincent-Henri Peuch, dyrektor Copernicus Atmosphere Monitoring Service, który śledzi wzrost gazów cieplarnianych, podkreśla, że dowody obserwacyjne są kluczowe w wysiłkach mających na celu uniknięcie katastrofy klimatycznej.
Państwa zobowiązują się do ograniczenia emisji metanu
Zmniejszenie ilości metanu przedostającego się do powietrza szybko przełożyłoby się na spowolnienie wzrostu temperatur i pomogłoby zamknąć tzw. lukę emisyjną pomiędzy celem porozumienia paryskiego, jakim jest ograniczenie ocieplenia do 1,5 stopnia Celsjusza. W tej chwili, nawet jeśli wszystkie kraje dotrzymają swoich obietnic dotyczących redukcji emisji dwutlenku węgla, zmierzamy w kierunku 2,7 stopnia Celsjusza.
Podczas zeszłorocznego szczytu klimatycznego COP26 około sto krajów przyłączyło się do inicjatywy mającej na celu ograniczenie emisji metanu o co najmniej 30 proc. w ciągu tej dekady. Pośród nich zabrakło Chin. Największy potencjał szybkiej redukcji ma przemysł naftowy i gazowy, zwłaszcza poprzez wykrywanie i naprawę wycieków gazu podczas produkcji i transportu.
Podczas gdy globalne ocieplenie może wydawać się procesem łagodnym, ma ono ogromny wpływ na ekstremalne wydarzenia pogodowe, zauważa Rowan Sutton, z brytyjskiego Narodowego Centrum Nauk Atmosferycznych na Uniwersytecie w Reading. – Rekordowe wydarzenia z 2021 roku, takie jak fala upałów w Kanadzie i powodzie w Niemczech, powinny być dla nas ciosem w twarz, który sprawi, że politycy i opinia publiczna obudzą się i zauważą pilność zagrożenia klimatycznego – powiedział Centrum Mediów Naukowych. – Co więcej, ciągły wzrost stężenia gazów cieplarnianych w atmosferze pokazuje, że podstawowe przyczyny nie zostały jeszcze usunięte.
AFP/bro
Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>