Zbrodnia i kara. 70 lat procesów norymberskich
20 listopada 2015Sala sądowa nr 600 w norymberskim Pałacu Sprawiedliwości jest miejscem upamiętniającym historię. To właśnie tam od 1945 roku do 1949 toczyły się tzw. procesy norymberskie głównych zbrodniarzy hitlerowskich. W sali tej rozliczano się z najmroczniejszymi wydarzeniami niemieckiej historii. Pierwszy i jedyny proces toczył się od 20 listopada 1945 r. do 1 października 1946 przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym.
Tymczasem procesy norymberskie zapisały się też jako ważne wydarzenie w dziejach wymiaru sprawiedliwości. Pierwszy raz w historii do odpowiedzialności pociągnięto konkretnych winnych popełnionych zbrodni z aparatu władzy. Zapadły wyroki śmierci, wymierzono kary więzienia, były też uniewinnienia. W przypadku wcześniejszych przegranych wojen zawsze winą za wojnę obarczano państwa i narody, pod których adresem zwycięska strona wysuwała żądania zapłaty tytułem reparacji.
W 70. rocznicę rozpoczęcia procesów norymberskich w historycznej sali zorganizowano konferencję poświęconą międzynarodowemu prawu w dobie kryzysów.
"Historyczne wydarzenie w dziejach wymiaru sprawiedliwości"
Miejsce to służy dzisiaj celom edukacyjnym dla sędziów, prokuratorów i obrońców oraz przygotowaniu ich do współpracy z instytucjami międzynarodowego wymiaru sprawiedliwości. Henrike Claussen, kierująca historycznym miejscem pamięci „Memoriums Nürnberger Prozesse” zaznacza, że faktycznym dziedzictwem tych procesów było „Norymberskie Przyrzeczenie”. Dotyczyło ono powołania stałego Międzynarodowego Trybunału Karnego. Później za sprawą ONZ podstawowe zasady prawa stosowane na użytek procesów norymberskich stały się ogólnymi zasadami praw człowieka.
To, że procesy norymberskie stały się historycznym wydarzeniem w dziejach wymiaru sprawiedliwości miało powody pragmatyczne. O wyborze Norymbergii na miejsce procesów przesądził fakt, że budynek sądowy był mało uszkodzony po nalotach bombowych.
Atrakcja turystyczna
Historyczną salę nr 600 można oczywiście zwiedzać, jednakże po godzinach pracy sądu. Za trzy lata oddzielny dostęp do niej umożliwi planowana dobudówka. Henrike Claussen zaznacza, że zainteresowanie odwiedzaniem tego miejsca wzrosło w związku z rocznicą procesów już w 2010 roku. W ub. roku miejsce to odwiedziło ok. 83 tys. osób, w tym roku liczba zwiedzających przekroczyła już 90 tys. – 70 proc. z nich to turyści zagraniczni przede wszystkim ze Stanów Zjednoczonych – mówi Claussen. Dodaje, że młode pokolenie słyszało wprawdzie o procesach norymberskich, ale nie ma dogłębnej wiedzy na ten temat.
dpa / Barbara Cöllen