1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Jak Chiny zasilają rosyjską gospodarkę wojenną

15 maja 2024

Putin z wizytą w Pekinie – drugi raz w ciągu sześciu miesięcy. Dla Rosji Chiny awansowały do rangi najważniejszego dostawcy mikroelektroniki, niezbędnej do prowadzenia wojny.

https://p.dw.com/p/4fqsP
Władimir Putin i Xi Jinping
Na 66. urodziny Xi Jinpinga Putin podarował chińskiemu prezydentowi podczas spotkania w Tadżykistanie w 2019 roku skrzynkę rosyjskich lodówZdjęcie: Alexei Druzhinin/Russian Presidential Press and Information Office/TASS/dpa/picture alliance

Po mianowaniu ekonomisty Andrieja Biełousowa nowym ministrem obrony prezydent Rosji Władimir Putin wybiera się jeszcze w tym tygodniu z wizytą do Chin. Według nowej amerykańskiej analizy Państwo Środka jest od 2023 roku najważniejszym dostawcą mikroelektroniki i obrabiarek dla rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego. Putin demonstruje, że chce nadal przestawiać rosyjski przemysł na tory gospodarki wojennej.

Już pod koniec 2023 roku Niemieckie Towarzystwo Polityki Zagranicznej (DGAP) wyliczyło w jednej z analiz, że w razie najgorszego scenariusza NATO zostałoby już tylko pięć lat na utrzymanie swego potencjału odstraszającego, zniechęcającego Rosję do ewentualnego ataku na jeden z krajów sojuszu.

Autor analizy Christian Mölling, dyrektor Centrum Bezpieczeństwa i Obrony DGAP, zaktualizował ją teraz w kontekście dozbrajania się Rosji podczas wojny z Ukrainą. – Putin żyje tylko dzięki tej wojnie – tłumaczy Mölling w wywiadzie dla DW. – Potrzebuje wojny, bo wywołał tyle duchów, które być może w ogóle nie potrafią zaakceptować pokoju.

Konfrontacja z NATO?

Dozbrojenie NATO jest bezpośrednio powiązane z dostawami broni od państw wspierających Ukrainę – na czele ze Stanami Zjednoczonymi.

Amerykański think tank CSIS (Center for Strategic and International Studies) w opublikowanej w kwietniu analizie dochodzi do wniosku, że „trwające rozległe reformy wojskowe” Putina podczas wojny z Ukrainą wskazują, „że Rosja być może przygotowuje się do konfrontacji z NATO w ciągu najbliższych dwóch dekad, łącznie z szeroko zakrojoną wojną konwencjonalną”.

Desygnowany rosyjski minister obrony Andriej Remowicz Biełousow
Desygnowany rosyjski minister obrony Andriej Remowicz BiełousowZdjęcie: Sergei Bobylev/TASS/dpa/picture alliance

Waszyngtoński instytut, według amerykańskich mediów zbliżony do amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego, po raz drugi od rozpoczęcia przez Rosję pełnoskalowej wojny z Ukrainą 24 lutego 2022 roku zbadał temat zaopatrywania rosyjskiego sektora produkcji broni w towary z zagranicy i obchodzenia zachodnich sankcji. Opracowanie nosi tym razem tytuł: Stan rosyjskiego przemysłu obronnego po dwóch latach wojny.

Rosja importuje elektronikę – obchodząc zachodnie sankcje

W tym celu badacze przeanalizowali publicznie dostępne dane dotyczące obrotu towarowego z Rosją – przede wszystkim na temat mikroelektroniki do rakiet i bomb szybujących. CSIS przyjrzał się również handlowi maszynami CNC, czyli sterowanymi komputerowo maszynami do obróbki metalu.

Są one potrzebne do wytwarzania granatów artyleryjskich i innych rodzajów amunicji. „Rosyjski przemysł zbrojeniowy znalazł sposoby kupowania tego, czego potrzebuje do utrzymywania produkcji broni na wysokim poziomie” – głosi analiza CSIS.

„Kreml jest nadal zdany na komponenty zagraniczne, importowane za sprawą skomplikowanej sieci pośredników. Okazało się to decydujące dla zaopatrywania rosyjskiego wojska w Ukrainie” – piszą autorzy opracowania.

Ukraina. Pirania zakłóca sygnał i powstrzymuje rosyjskie drony

Według amerykańskich badaczy od wiosny 2023 roku Chiny awansowały do rangi najważniejszego dostawcy Rosji: „Prawie wszyscy czołowi eksporterzy mikroelektroniki mają siedzibę w Chinach i Hongkongu, jedna firma ma siedzibę w Turcji”.

Skokowy wzrost importu z Chin w marcu 2023 r.

Chiński eksport mikroelektroniki do Rosji zanotował skokowy wzrost w marcu 2023 roku. Chiński prezydent Xi Jinping odwiedził wówczas prezydenta Rosji Władimira Putina w Moskwie.

„Rosyjski import maszyn CNC przedsiębiorstw chińskich – używanych do wytwarzania precyzyjnych części do różnych systemów broni od amunicji po samoloty – również znacznie się zwiększył po spotkaniu między Xi a Putinem w marcu 2023 roku” – konstatuje CSIS.

W licznych grafikach Instytut pokazuje, że od marca do lipca 2023 roku firmy z Chin i Hongkongu od 200 do 300 tys. razy miesięcznie dostarczały Rosji elektronikę.

Wiele dronów dla Moskwy, niewiele dla Kijowa

Szczególnie pikantne jest porównanie dostaw dronów: „Rosja otrzymała bezpośrednie dostawy dronów od chińskich przedsiębiorstw handlowych na kwotę co najmniej 14,5 miliona dolarów (13,4 miliona euro), podczas gdy Ukraina drony i komponenty produkcji chińskiej o wartości ok. 200 tysięcy dolarów, większość z nich od europejskich pośredników” – głosi raport CSIS. 

Niektórzy rosyjscy dostawcy z Chin i Hongkongu robią podobno również interesy z Ukrainą. Jeśli są obłożeni unijnymi bądź amerykańskimi sankcjami, rodzi się dylemat. Ograniczenia handlowe mogą bowiem w ostatecznym rozrachunku godzić także w Ukrainę.

Konkluzja amerykańskich badaczy jest taka, że „rosyjski sektor przemysłowy całkowicie uzależnił się od Chin w odniesieniu do obrabiarek i komponentów ważnych dla produkcji zbrojeniowej”.

Pokrywa się to z badaniami w Ukrainie. Przechwycone przez ukraińską obronę przeciwlotniczą rosyjskie rakiety, bomby szybujące i drony rozkłada się tam na części pierwsze.

Od ubiegłego roku ukraińska armia stwierdza w rosyjskiej broni przede wszystkim elektronikę produkcji chińskiej – mówi w rozmowie z DW ukraiński ekspert w dziedzinie sankcji Władysław Własiuk z administracji prezydenta Ukrainy.

Mniej high-tech w broni rosyjskiej

Rosja produkuje – inaczej niż przed napaścią na Ukrainę – coraz więcej amunicji i broni, do których zupełnie nie potrzeba zaawansowanych technologicznie komponentów zachodnich. Chodzi głównie o bomby szybujące i pochodzące pierwotnie z Iranu drony bojowe Shahed.

Dzięki nim rosyjskie lotnictwo coraz skuteczniej przełamuje od początku 2024 roku ukraińską obronę przeciwlotniczą, której brakuje zachodnich rakiet obronnych. Jest to obecnie walka produkowanych tanim kosztem granatów artyleryjskich i bomb szybujących wyposażonych w chińską elektronikę z zachodnimi rakietami przeciwlotniczymi o zaawansowanej technologii, których Ukraina ma o wiele za mało.

– Gdyby jutro udało się wstrzymać cały import mikroelektroniki do Rosji, to nie byliby oni w stanie produkować broni – twierdzi Własiuk.

Władysław Własiuk
Władysław Własiuk, ekspert w dziedzinie sankcji w administracji prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w rozmowie z DWZdjęcie: DW

Oznaczałoby to, że Rosja już teraz skutecznie przestawiła swój przemysł zbrojeniowy na prostsze komponenty, sprowadzane przede wszystkim z Chin. Jeszcze w pierwszym roku wojny Ukraińcy stwierdzali w rosyjskiej broni wiele zaawansowanych technologicznie produktów zachodnich – w tym sporą liczbę z Europy, a przede wszystkim z Niemiec.

„W przypadku kluczowych komponentów i elektroniki, których Kreml potrzebuje do swojej machiny wojennej” – pisze w swojej analizie waszyngtoński think tank CSIS – „przestawił się on ze specjalistycznych komponentów wojskowych wysokiej wydajności”, na tak zwane technologie dual use, czyli takie, które można stosować zarówno do celów cywilnych, jak i wojskowych, „lub zgoła na technologie czysto cywilne”, a więc takie, które w ogóle nie są obłożone zachodnimi sankcjami.

Współpraca: Mykoła Berdnyk

Niniejszy tekst zaktualizowano 14 maja 2024 r. o wizytę Władimira Putina w Pekinie. 

Artykuł ukazał się pierwotnie na stronach Redakcji Niemieckiej DW

 

Okropności wojny. Ta ukraińska matka straciła trzech synów