Większość Niemców nie rozumie, co mówi do nich lekarz
15 lipca 2014Niemcy wiedzą zbyt mało o zdrowiu. Do takiego wniosku doszli ankieterzy prowadzący monitoring na zlecenie kasy chorych AOK w przeprowadzonej w całych Niemczech ankiecie nt. kompetencji w sprawach zdrowotnych. 60 proc. osób, będących członkami ustawowych kas chorych, ma ogromne problemy z właściwym zrozumieniem informacji podawanych im przez lekarza czy pochodzących z innych źródeł i zastosowaniem tych wskazówek w życiu.
A przecież najważniejsze jest zdrowie
14,5 proc. członków publicznych kas chorych nie ma wystarczających kompetencji w tym zakresie a kompetencje 45 proc. są problematyczne. Pozostałe 33,5 proc. rozumie, co mówi do nich lekarz i potrafi implementować zalecenia medyczne. 7 proc. ludzi odznacza się znakomitymi kompetencjami w tym zakresie.
Na cele ankiety przepytano 2010 osób w okresie grudzień 2013/styczeń 2014.
Ponad 25 proc. respondentów podało, że trudność sprawia im samodzielne docieranie do informacji o symptomach różnych chorób. Prawie 1/3 ma problemy ze zrozumieniem materiałów publikowanych w mediach na temat ochrony zdrowia i medycyny. Co siódmy respondent podawał, że nie rozumie, co mówi do niego lekarz. Jedna trzecia nie wie, czy właściwe jest po pierwszej diagnozie zasięgnięcie opinii innego lekarza.
12 proc. ankietowanych osób nie wiedziało, w jakim celu prowadzone są badania profilaktyczne, jak np. wczesne wykrywanie nowotworów. Większość, tzn. 86 proc. jest przekonana co do sensowności takich badań, przy czym jest to więcej kobiet niż mężczyzn.
W Polsce jak w Niemczech
20 proc. respondentów przyznało, że nie potrafi ocenić, jaki związek występuje między codziennymi nawykami, np. żywieniowymi czy konsumpcją używek, a własnym stanem zdrowia. Co 10. ubezpieczona osoba ma problemy ze zrozumieniem wskazówek lekarza czy farmaceuty ws. zażywania przepisanych leków.
Jak wynika z europejskiego porównania European Health Literacy Surveys Niemcy w dziedzinie kompetencji zdrowotnej i zdolności do samodzielnego decydowania o swoich sprawach zdrowotnych są na szarym końcu europejskich krajów. W UE przeciętnie 49 proc. ludzi ma deficyty w tym względzie. W Niemczech jest to 60 proc.; w Polsce wyniki te są prawie identyczne, jedynie o 0,8 pkt. proc. jest mniej tam osób nie posiadających żadnych kompetencji ws. własnego zdrowia.
dpa / Małgorzata Matzke