050411 Cybermobbing
6 kwietnia 2011Zastraszają, obrażają i publikują zdjęcia i wideofilmy. Na portalu isharegossip.de jeszcze do niedawna można było anominowo napisać wszystko o każdej dowolnej osobie i tak zemścić się np. na koleżance z klasy za zawód miłosny. Z portalu korzystała najczęściej szkolna młodzież.
Zaalarmowane tym zjawiskiem jest nie tylko berlińskie gimnazjum im. Carla-von Ossietzky'ego. Podobne rzeczy dzieją się w prawie wszystkich szkołach Niemiec.
Dyrektor berlińskiego gimnazjum Bernd Schönberger mówi, że "kiedyś wulgarne wyzwiska wypisywano na drzwiach toalet, ale można je było zamalować. Teraz trzeba by to wirtualnie zamalować, ale jak, tego na razie nikt nie wie. To perfidia. Przez 24 godziny na dobę każdy może czytać, że ktoś jest przez kogoś znienawidzony".
W rozmowach z uczniami nadkomisarz policji Scherbarth mówi, że mobbing jest karalny. Informuje jakich konsekwencji prawnych mogą się spodziewać sprawcy. Udziela też rad, jak można się przed atakami chronić. Berlińska policja określa to mianem prewencji sytuacji kryzysowych.
Ofiary się bronią
W 150 przypadkach złożono doniesienie na policję. Kilka berlińskich szkół ostrzeżono przed planowanym napadem; między innymi szkołę we wschodniej dzielnicy Berlina; Pankow. Senat jest przygotowany na najgorsze.
Beate Stoffers z Senatu Berlina ds. Edukacji, Nauki i Badań zaznacza, że "przygotowano już nawet konkretne plany alarmowe. Zawierają zalecenia jak ma na przykład reagować kierownictwo szkół. Po otrzymaniu pogróżek należy natychmiast zawiadomić policję, która musi zbadać, czy zagraża niebezpieczeństwo, czy też nie".
Mądre słowo wypiera obraźliwe
Gimnazjum imienia Carla-von Ossietzky'ego na szczęście nigdy nie znalazło się w takiej sytuacji. A ponieważ i w tej szkole uczniowie poddawani byli mobbingowi za pośrednictwem portalu Isharegossip, dyrektor Schönberger zwrócił się w tej sprawie do gospodarzy klas. Poprosił ich, żeby spróbowali pomóc mobbingowanym kolegom i koleżankom.
Uczniowie wpadli na śmiały pomysł.Zamiast czekać na reakcję policji postanowili "zapychać" portal informacjami, "na przykład z Wikipedii, na temat pomidorów". Jeden z uczniów, Ben, mówi, że chodziło o wprowadzanie wielu nowych informacji, które siłą rzeczy wypierają poprzednie; obraźliwe. Na portalu pokazywało się tylko 50 komentarzy na szkołę.
Uczniowie szukają rozwiązań
Dziś strona Isharegossip jest zablokowana. Ale to uczniom nie wystarcza. Zwracają się z prośbą o pomoc do opinii publiczej, pokazują się w telewizji.
Przewodniczący klasy, Tobias, mówi: "Istnienie portalu Isharegossip nie ma uzasadnienia, to okropna strona. Nie ma się kontroli nad tym, co o nas piszą w internecie, gdzie to ląduje, kto to czyta i dlatego trzeba się temu sprzeciwić. Bojkot to pierwszy krok, ale na dłuższą metę potrzebny byłby zakaz".
...bo na portalu mobbinguje się nie tylko słowem; również przy pomocy kompromitujących ofiarę zdjęć. Podstępnie i anonimowo.
Trofea w sieci
Catarina Katzer jest cyberpsychologiem. "Obserwujemy wśród młodzieży pogoń za trofeami w postaci wideofilmów, scen pobicia albo zdjęć, przedstawiających wstydliwe i nieprzyjemne dla ofiar sytuacje. Chodzi o to, kto posiada najbardziej brutalne wideo albo najlepszy akt swojej dziewczyny, który umieści w sieci".
Bez różnicy
Catarina Katzer od lat zajmuje się mobbingiem w internecie. "Za sprawą portalu Isharegossip cyberświat przenosi się w naszą rzeczywistość, podobnie jak Facebook i inne fora internetowe. Dla uczniów to taka sama rzeczywistość jak dzień spędzony w szkole" - stwierdza Katzer.
"Gdyby ktoś napisał o mnie, że mnie zabije" - mówi Luise - "że przyjdzie w nocy, żeby mnie zabić, to bym się naprawdę przestraszyła, ponieważ nie wiadomo kto to napisał, i czy ten ktoś nie jest psychicznie chory".
Annabelle Lutz / opr. Iwona D. Metzner
red. odp.: Bartosz Dudek