Wiedeński ekonomista dla „FAZ”: Wzmocniona pozycja Polski
27 września 2022Rosyjska inwazja na Ukrainę powoduje zmiany w gospodarczym układzie sił w Europie Środkowej i Wschodniej – ocenia w rozmowie z dziennikiem „Frankfurter Allgemeine Zeitung” („FAZ”) Michael Landesmann, ekonomista Wiedeńskiego Instytutu Międzynarodowych Analiz Gospodarczych (WIIW), który specjalizuje się w badaniu tego regionu. Jego zdaniem „wprzypadku agresora Rosji tworzy się nowa żelazna kurtyna”, a procesy integracji państw, będących niegdyś pod jarzmem Związku Sowieckiego, zostają przyśpieszone.
Coraz bardziej wyraźne jest wzmocnienie pozycji Polski i krajów bałtyckich – uważa Landesmann. „Polska będzie pełnić ważną rolę pomostu w związaniu Ukrainy z Europą Zachodnią” – mówi. Przyczynia się do tego duża migracja z Ukrainy do Polski, a ze względu na pomoc udzielaną Ukrainie umacnia się pozycja Polski w UE.
Odporność na kryzysy
Zdaniem Landesmanna gospodarczo Polska może skorzystać też na programie odbudowy UE, rozpoczętym w związku z pandemią koronawirusa i wywołanym przez nią kryzysem. „Dodatkowo przenoszenie produkcji z Azji do Europy Wschodniej pomoże temu regionowi w procesie nadrabiania zaległości – a być może obejmie również Ukrainę po zakończeniu wojny w tym kraju” – ocenia ekonomista.
To, jak ważne może być przenoszenie produkcji z powrotem do Europy, pokazała pandemia koronawirusa i zakłócenia w łańcuchach dostaw. Jest to na rękę wschodniej części Europy. „Skorzystają również na tym Bałkany Zachodnie” – ocenia Landesmann.
Jego zdaniem kryzys energetyczny dotyka również gospodarki Europy Środkowej i Wschodniej. Jednak, zdaniem ekonomisty, poprzednie kryzysy, jak ten po upadku amerykańskiego banku Lehman Brothers w 2008 roku czy ten po pandemii pokazały, iż w regonie jest „pewna odporność” na kryzysy. „Przy każdym szoku na początku widać silne spowolnienie, a potem równie silny wzrost” – ocenia Landesmann. W porównaniu do innych gospodarek europejskich wzrost PKB jest zawsze o 1,5-2 punkty procentowe wyższy.
Skutki emigracji z Ukrainy
Tak jak na Zachodzie rosnące koszty energii napędzają jednak inflację, która jest dużym obciążeniem dla społeczeństw krajów Europy Środkowej i Wschodniej. „Podobnie jak w Europie Zachodniej utrata realnych dochodów bardziej dotyka ludzi biedniejszych i ogranicza ich siłę nabywczą. UE miałaby tu możliwość przeciwdziałania temu zubożeniu” – mówi Landesmann.
W jego opinii dla Ukrainy negatywne skutki będzie mieć emigracja także wykwalifikowanych pracowników, z której skorzystają kraje docelowe, gdzie brakuje rąk do pracy. Integracja uchodźców i migrantów może być jednak problematyczna, bo pandemia koronawirusa pokazała, jak niski jest poziom opieki socjalnej, pomimo wieloletniego pomyślnego rozwoju i lepszych warunków życiowych.
Powrót Rosji do ery Breżniewa
W przypadku Rosji Landesmann podziela pesymistyczne prognozy wielu ekonomistów. Jego zdaniem państwo to może stać się autarkią jak Iran – co skutkuje odpływem know-how. Byłby to powrót do ery Breżniewa. Za tym poszłoby silne przekierowanie publicznych środków na sektor wojskowości. „Ludność będzie coraz bardziej cierpieć, co doprowadzi do społecznego niezadowolenia i może mieć także konsekwencje polityczne” – ocenia rozmówca „FAZ”.
Jego zdaniem embargo na rosyjską ropę należało wprowadzić wcześniej, by było skuteczne. Z kolei swoją rolę spełniły sankcje, odcinające Rosję od technologii, które osłabiły rosyjską armię. Zamrożenie rezerw finansowych nie okazało się jednak jak dotąd bardzo skuteczne, ponieważ Rosja równoważy konsekwencje tych sankcji wysokimi wpływami z eksportu energii, której ceny znacząco wzrosły.