Trudno powiedzieć: Jestem gejem...
6 sierpnia 2010Oficjalne statystyki dowodzą, że 10 do 15 procent Niemców jest homoseksualistami. Praktycznie w każdej profesjonalnej drużynie piłkarskiej gra co najmniej jeden zawodnik o odmiennej orientacji seksualnej. Rzadko przyznają się do tego, bo zbyt wielki jest strach przed reakcjami kolegów lub kibiców. Jedynym dotąd piłkarzem, który dokonał comingoutu jest gracz zespołu z Erfurtu (liga regionalna), Marcus Urban. Zrobił to dopiero po zakończeniu kariery.
Gay Games - poletko doświadczalne
Odbywające się w Kolonii Igrzyska olimpijskie dla gejów i lesbijek są doskonałym poletkiem doświadczalnym. Organizatorzy olimpiady mieli okazję przekonać się, jak trudno było pozyskać dla imprezy hojnych sponsorów. „Większość firm, do których zwracaliśmy się, odmawiało współpracy, uzasadniając, że lesbijki i geje nie korzystają z ich produktów”, tłumaczy Michael Lohaus szef kolońskich igrzysk Nie chcą też, by sportowcy o innej orientacji seksualnej reklamowali ich produkty. Tymczasem umowy ze sponsorami są dla sportowców - profesjonalistów intratnym źródłem dochodu i trudno się dziwić, że homoseksualizm jest dla nich tematem tabu.
Zdobyć się na odwagę
Są jednak tacy, którzy zdobyli się na odwagę, jak np.: Judith Arndt zawodniczka uprawiająca kolarstwo szosowe i torowe, tenisista Gottfried von Cramm oraz wielu łyżwiarzy w jeździe szybkiej na lodzie.
Głośno było wokół Garetha Thomasa, reprezentanta Walii w rugby, kiedy po 15 latach aktywnej kariery sportowej (rozegrał 100 meczów w barwach narodowych) zaryzykował i przyznał się do tego, że jest gejem. Rugbista wiedział od 16. roku życia, że ma inne preferencje seksualne. Ich ujawnienie spowodowało wprawdzie rozpad małżeństwa, ale nie zrobiło większego wrażenia na kolegach z zespołu. Thomas słynął ze swej waleczności na boisku i dalej potrzebowano go w drużynie. Zdaniem zawodnika, warto przyznać się do swoich skłonności, bo przynosi to ogromną ulgę.
Homoseksualni piłkarze mają najgorzej
Świadczy o tym, np. burza wokół wypowiedzi o homoseksualiźmie w kadrze piłkarskiej Niemiec. Opublikowana przez Spiegel kontrowersyjna opinia Michaela Beckera, agenta Michaela Ballacka, że obecna reprezentacja Joachima Loewa jest „bandą gejów”, zbulwersowała opinię publiczną.
Według Beckera nowy, elegancki i delikatny styl gry reprezentacji Niemiec został przejęty specjalnie ze względu na homoseksualizm piłkarzy. Niemiecka Federacja Piłkarska DFB nie wypowiedziała się na ten temat, aczkolwiek już dawno zainicjowała akcję przeciwko dyskryminacji homoseksualizmu w piłce. Mimo to, trenerzy czy sami gracze pytani o to wprost, zawsze zaprzeczają i twierdzą, że nie znają nikogo o odmiennej orientacji seksualnej. Sytuację utrudnia dodatkowo ostatni gejowski skandal w niemieckiej federacji, dotyczący rzecznika sędziów Manfreda Amarella.
Dlatego potrzebne są takie imprezy sportowe, jak igrzyska Gay Games, bo pomagają walczyć ze stereotypami. „Żeby jednak zmieniał się dotychczasowy sposób myślenia w społeczeństwie, potrzeba jeszcze sporo czasu ” uważa szef igrzysk Michael Lohaus.
dw, dpa/ Alexandra Jarecka
red.odp. Małgorzata Matzke