Tagesspiegel: Francja kontra Polska – podwójne standardy
15 kwietnia 2023„Okropne sceny z Francji są dla niemieckich obserwatorów okazją do zastanowienia się nad stereotypowymi narracjami dotyczącymi demokracji i praworządności w niektórych częściach Europy. Czy wysoko oceniany sąsiad z Zachodu (Francja) spełnia niemieckie kryteria uporządkowanych stosunków? Czy spełnia je w większym stopniu niż słusznie krytykowane rządy w Polsce i na Węgrzech, na które wielu Niemców patrzy z góry jak na Europejczyków drugiej klasy?” – pyta Christoph von Marschall w komentarzu opublikowanym w sobotnim wydaniu dziennika „Der Tagesspiegel”.
W Europie brakuje wspólnych norm
Jak by oceniono w Niemczech politykę narodowych populistów w rodzaju Viktora Orbana czy rządu PiS, gdyby fundamentalne reformy, takie jak podniesienie wieku emerytalnego, przeforsowali tak autorytarnymi metodami jak Macron, bez głosowania w parlamencie? A potem zleciliby Radzie Konstytucyjnej, której członków częściowo osobiście wyszukali, żeby przyklepała ten projekt?
„Co kraj, to obyczaj” – pisze Marschall zwracając uwagę, że paragraf 49.3 francuskiej konstytucji jest „normalnym” narzędziem francuskiego rządu wykorzystywanym od 1958 roku do rządzenia bez większości parlamentarnej.
Państwa UE mają swoje własne tradycje stosowania demokracji i praworządności. „Brakuje wspólnych norm” – podkreśla komentator. Powoływanie się na uzgodniony rzekomo w unijnych traktatach standard jest „farsą”, taką samą jak rzekomo demokratyczne i formalnie zgodne z normami konstytucyjnymi uchwalenie reformy emerytalnej we Francji – ocenia Marschall.