Szefowa CDU rzuca wyzwanie swoim rywalom
22 listopada 2019– Jeśli inaczej wyobrażacie sobie Niemcy, jeżeli uważacie, że droga, którą ja nakreśliłam, nie jest właściwa, to powiedzmy to dzisiaj głośno i zakończmy to tutaj, teraz i dziś – zaapelowała w piątek (22.11.2019) przewodnicząca CDU Annegret Kramp-Karrenbauer do blisko tysiąca uczestników zjazdu ugrupowania w Lipsku, rzucając wyzwanie swoim krytykom.
Wizja Niemiec
Jej wystąpienia oczekiwano w napięciu, bo rozpoczęty w piątek dwudniowy zjazd CDU, który w założeniu ma być poświęcony przyszłości Niemiec, stał się jednocześnie kolejną odsłoną walki o przywództwo w partii oraz rywalizacji pretendentów do urzędu kanclerza Niemiec. W półtoragodzinnym przemówieniu Kramp-Karrenbauer pokazała, że nie zamierza ustępować pola swoim rywalom, pomimo ostrej wewnątrzpartyjnej krytyki oraz pikujących notowań.
Wiele mówiła o tym, jak wyobraża sobie przyszłość Niemiec, które – według jej wizji – powinny pozostać „jednym z najważniejszych i najsilniejszych krajów na świecie”, zarówno gospodarczo jak i politycznie, gotowym na wyzwania związane z cyfryzacją, rozwojem sztucznej inteligencji, zmianami klimatu i demografią. Opowiedziała się m.in. za stworzeniem ministerstwa cyfryzacji, a także za ograniczaniem biurokracji i wspieraniem niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego. Mówiła o konkretnych programach dotyczących m.in. polityki prorodzinnej, oświaty, konieczności wspierania sektora opieki nad osobami starszymi, walce z ubóstwem wśród dzieci i pedofilią.
Podkreśliła też, że minione 14 lat rządów CDU i kanclerz Angeli Merkel były „dobrym czasem dla Niemiec”. „Nie wszystko się udało, ale mówienie, że wszystko było złe, nie jest dobrą strategią na kampanię wyborczą” – powiedziała, czyniąc aluzję od adresem wewnątrzpartyjnych krytyków rządów Merkel. „Nie damy sobie wmówić, że CDU jest w ruinie” – mówiła.
Bezlitosne sondaże
Annegret Kramp-Karrenbauer stoi na czele CDU od niespełna roku. Decyzja Angeli Merkel, która oddała po 18 latach przywództwo CDU, zachowując do końca kadencji w 2021 roku fotel kanclerza Niemiec, nie zakończyła ani słabej passy ugrupowania, ani wewnętrznych sporów.
Jako szefowa partii, Kramp-Karrenbauer, była premier Kraju Saary, od początku sprawiała wrażenie nieporadnej i popełniała błąd za błędem. Latem została ministrem obrony Niemiec, co miało wzmocnić jej pozycję, ale - zdaniem wielu komentatorów - zaszkodziło jej wiarygodności. Gdy niedawno zaproponowała utworzenie na północy Syrii strefy bezpieczeństwa pod kontrolą ONZ, doszło niemal do kryzysu w wielkiej koalicji chadeków i socjaldemokratów, bo pani minister nie uzgodniła swej inicjatywy nawet z szefem niemieckiej dyplomacji.
Potężnym ciosem były październikowe wybory regionalne w Turyngii, gdzie CDU przegrała i z Lewicą, i ze skrajnie prawicową Alternatywą dla Niemiec. Nie pozostało to bez wpływu na sondaże.
Według listopadowego badania opinii Deutschlandtrend ośrodka Infratest dimap, poparcie dla CDU/CSU spadło do 25 procent. Notowania samej Kramp-Karrenbauer są jeszcze słabsze; jedynie 18 procent respondentów ocenia ją pozytywnie. W sondażach wypada ona najgorzej spośród wszystkich potencjalnych kandydatów chadecji na kanclerza Niemiec.
Główny rywal deklaruje lojalność
Liderem rankingów pretendentów CDU do urzędu kanclerskiego jest jak na razie Friedrich Merz, były szef frakcji CDU, który rok temu przegrał z AKK walkę o przywództwo w ugrupowaniu. Pozostali konkurenci to premier Bawarii Markus Soeder, minister zdrowia Jens Spahn i premier Nadrenii Pónocnej-Westfalii Armin Laschet.
W Lipsku Friedrich Merz nie podjął jednak wyzwania, rzuconego przez Kramp-Karrenbauer, a zamiast tego zademonstrował swoją lojalność wobec szefowej ugrupowania. „Jesteśmy lojalni wobec naszej przewodniczącej, kierownictwa partii i rządu federalnego” – oświadczył. Pochwalił Kramp-Karrenbauer za „wojownicze, odważne i skoncentrowane na przyszłości przemówienie”.