Szef DFB Wolfgang Niersbach ustąpił
9 listopada 2015- By chronić DFB oraz urząd prezesa podaję się z ciężkim sercem do dymisji - zoświadczył w poniedziałek (09.11) wieczorem 64-letni Wolfgang Niersbach po posiedzeniu prezydium DFB. W Niemieckim Związku Piłki Nożnej przepracował 27 lat i, jak podkreślił z naciskiem, „nie traktował swojego stanowiska jako pracy, lecz podchodził do swoich zadań z sercem”. Dodał też, że „MŚ 2006 były szczytowym osiągnięciem w jego karierze zawodowej”. – Z tym większą goryczą dowiedziałem się 11 lat później o faktach, o których nie miałem pojęcia – oznajmił.
Przejąłna siebie, jak powiedział, „polityczną odpowiedzialność” za aferę związaną z przyznaniem Niemcom prawa do organizowania mundialu w 2006 roku. Dał przy tym do zrozumienia, że nie ma sobie nic do zarzucenia. Jak zapewnił, „jako dyrektor medialny tamtego mundialu pracowałem rzetelnie”.
Nowa władza
Wiceprezesi DFB Reinhard Rauball oraz Rainer Koch przejęli władzę w Związku. Obaj zobowiązali się do dokładnego wyjaśnienia okoliczności skandalu z mundialem 2006. Wolfgang Niersbach pozostaje nadal członkiem Komitetu Wykonawczego FIFA oraz UEFA. Reinhard Rauball podkreślił, że decyzja prezesa DFB o rezygnacji z funkcji nie jest jednoznaczna z przyznaniem się do winy. Wolfgang Niersbach poniósł "sportową odpowiedzialność" z korzyścią dla Niemieckiego Związku Piłki Nożnej.
Reakcja trenera kadry narodowej
Trener niemieckiej reprezentacji Joachim Loew był zaskoczony i zasmucony, kiedy dowiedział się o dymisji Wolfganga Niersbacha. – Niezależnie od wszystkich faktów prawnych uważam, że Wolfgang był dla nas fantastycznym człowiekiem i prezesem – powiedział trener Loew. W jego opinii „Niersbach kochał piłkę nożną i robił dla niej wszystko”. Tym bardziej „jest mi przykro, że zrezygnował ze stanowiska”.
Trener niemieckiej kadry narodowej współpracował szefem DFB przez trzy lata. Ich największym sukcesem był tytuł mistrzowski reprezentacji Niemiec na mundialu 2014 w Brazylii.
Alexandra Jarecka / DPA/ SID