SZ: System sądownictwa w Polsce przypomina system sowiecki

Florian Hassel pisze na wstępie komentarza w „Sueddeutsche Zeitung” (SZ), że w pierwszym dniu pracy nowego premiera „zostały uchwalone daleko idące przepisy, które jak za czasów sowieckich podporządkowują rządowi sądy i – zdaniem ekspertów – są sprzeczne z prawem polskim i europejskim" 

Dziennikarz informuje, że podczas gdy premier Mateusz Morawiecki przedstawiał w Sejmie swój program rządowy, w Senacie toczyła się debata nad ustawami ws. Sądu Najwyższego i Krajowej Rady Sądownictwa. Jeśli obie ustawy zostaną podpisane przez prezydenta Andrzeja Dudę, wejdą dwa tygodnie później i „otworzą drogę do zmian personalnych i przejęcia kontroli nad sądami przez rząd pod przywództwem narodowo-populistycznej partii Prawo i Sprawiedliwość” – zauważa SZ. 

Dziennik wskazuje, że w swoim exposé premier Morawiecki bardziej koncentrował się na społecznych i gospodarczych tematach. Zauważa też, że „stary rząd jest nowym rządem”. Ministrowie, których dymisję sugerowano, pozostają. „Głównie minister środowiska Jan Szyszko i minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski uchodzą za zdyskredytowanych w Komisji Europejskiej jak i u innych partnerów europejskich” – pisze Florian Hassel.

Przeczytaj też: Polska PiS, "państwo Frankensteina"

O reformie sądownictwa komentator SZ pisze, że podobny system bez pewności prawnej „istniał w wielu dawnych państwach komunistycznych”. Tak to ocenia Komisja Wenecka Rady Europy, w której skład wchodzą konstytucjonaliści – podkreśla dziennikarz. Eksperci twierdzą, że „nowy polski system sądownictwa ma «mnóstwo podobieństw» ze «starym systemem sowieckim». A kontrola wymiaru sprawiedliwości przez większość parlamentarną i prezydenta jest sprzeczna z zasadą trójpodziału władzy, konstytucją i europejskimi zasadami praworządności” – pisze Florian Hassel w „Sueddeutsche Zeitung”.

Przeczytaj też: Bruksela dyscyplinuje Polskę w sprawie sądów

opr. Barbara Cöllen