SZ: Polska solidarna z Ukrainą. "Fundamentalne znaczenie"
19 grudnia 2013Komentator przypomina, że kiedy przed trzema tygodniami w Kijowie rozpoczęły się protesty przeciwko zwrotowi prezydenta Wiktora Janukowycza w stronę Rosji polska opinia publiczna stanęła po stronie euromajdanu. "Politycy domagają się, by przed Ukrainą była otwarta droga do UE i żeby Ukraińcy także doznali jej błogosławieństw, tak jak Polacy" - pisze Klaus Brill.
Jego zdaniem "zupełnie logiczne jest, że po miliardowym interesie ubitym przez Ukrainę z Rosją, polski rząd próbuje dla UE ratować co się jeszcze da". Komentator SZ dodaje, że w czwartek w Warszawie gości nie tylko rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, lecz także szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier.
"Dla Steinmeiera Ukraina to pierwszy, trudny do zgryzienia orzech, za jaki musiał się wziąć już nazajutrz po przejęciu teki szefa MSZ. Podobnie jak szereg polskich polityków uważa on zdaje się także, że UE nie dość wiele zrobiła w przypadku Ukrainy" - komentuje SZ i dodaje, że "Dla Polski i dla krajów nadbałtyckich wynik zmagania się o Ukrainę ma fundamentalne znaczenie. Wciąż jeszcze - i właściwie znów - chodzi o wielkie kwestie wolności i niepodległości. Na Ukrainie waży się obecnie, czy Moskwa, w swym ciągłym dążeniu do odzyskania utraconych stref wpływów, osiągnie sukces czy nie".
Małgorzata Matzke
red. odp.: Bartosz Dudek