1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Steinmeier na Bliskim Wschodzie

13 lutego 2006

Konflikt na tle karykatur Mahometa, zwycięstwo wyborcze ekstremistycznej Hamaz na obszarze Autonomii Palestyńskiej oraz sporny program atomowy Iranu – to główne tematy rozmów ministra spraw zagranicznych Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera podczas obecnej podróży na Bliski Wschód, obejmującej wizyty w Izraelu i palestyńskim Ramallah oraz w Jordanii i Turcji.

https://p.dw.com/p/BGQD
Frank-Walter Steinmeier konferował dziś w Jerozolimie z premierem Izraela Ehudem Olmertem
Frank-Walter Steinmeier konferował dziś w Jerozolimie z premierem Izraela Ehudem OlmertemZdjęcie: AP

Pierwszy etap podróży – Izrael – jest jeszcze względnie łatwy. Podczas spotkania z urzędującym premierem Ehudem Olmertem dziś przed południem niemiecki minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier musiał tylko powtórzyć to, co niedawno powiedziała podczas swojej pierwszej wizyty w Jerozolimie kanclerz Angela Merkel: Izrael może polegać na pełnej solidarności Niemiec, zwłaszcza w trudnych czasach jak obecnie. Ta solidarność obejmuje także jednoznaczne stanowisko wobec ekstremistycznej organizacji palestyńskiej Hamaz. Z perspektywy Unii Europejskiej i Niemiec Hamaz jest organizacją terrorystyczną. I tak też pozostanie, jak długo nie zmieni swego stanowiska wobec Izraela.

Minister Steinmeier podkreślił dziś po wymianie poglądów z premierem Olmertem, że warunkiem przystąpienia do dialogu z tą organizacją są: rezygnacja z przemocy i akceptacja obowiązujących prawno-międzynarodowych układów, w tym uznanie państwa izraelskiego.

Jest zatem oczywiste, że podczas jutrzejszej wizyty w Ramallah szef dyplomacji niemieckiej rozmawiać będzie, podobnie jak uprzednio kanclerz Merkel, wyłącznie z palestyńskim prezydentem Mahmudem Abbasem.

Z szefem rządu izraelskiego minister Steinmeier rozmawiał oczywiście także na temat, który odgrywać będzie ważną rolę również podczas jego wizyt w Jordanii i Turcji, mianowicie rozwoju sytuacji w Iranie w kontekście sporu o karykatury Mahometa, a przede wszystkim programu atomowego Teheranu.

Niemiecki minister spraw zagranicznych zdaje sobie sprawę z tego, że rozmowy z Iranem, zabiegi Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec - prowadzone wspólnie z USA, Rosją i Chinami - znalazły się w ślepym zaułku; i że jeżeli nie znajdzie się negocjacyjnego wyjścia, sprawą irańskiego programu atomowego będzie musiała się zająć Rada Bezpieczeństwa ONZ.

O opcji militarnej w tym kontekście nie ma jeszcze mowy, ale w kontekście szerszym jest przedmiotem dyskusji – także w szeregach rządzącej w Berlinie koalicji CDU-CSU/SPD. Linia podziału już się zarysuje: w kierownictwie socjaldemokratów – partii ministra Steinmeiera – przeważa, tak jak w przeszłości w przypadku Iraku, stanowisko wykluczające użycie przeciwko Iranowi przemocy wojskowej; chrześcijańscy demokraci i kanclerz Angela Merkel stawiają w pierwszym rzędzie na dyplomację, ale nie widzą powodu z opcji wojskowej z góry rezygnować.