„Spiegel”: Tusk receptą na Trumpa?
22 stycznia 2025Tygodnik „Der Spiegel” w swoim komentarzu z 22 stycznia zauważa, że hasło „Bezpieczeństwo, Europo!”, obrane przez Polskę na motto polskiej prezydencji, wpisuje się dobrze w ducha czasów. „Na Wschodzie imperialny agresor, który najechał Ukrainę. Na Zachodzie – imperialny populista dążący do destabilizacji własnych sojuszników” – czytamy. Zdaniem autora komentarza, Sebastiana Fischera, Donald Tusk prowadzi kampanię na rzecz znacznie wyższych wydatków na obronność w Europie i nie chce pozostawić Ukrainy na lodzie.
„Polak może ostatecznie być tym Europejczykiem, który najlepiej poradzi sobie z Donaldem Trumpem. Polska jest uważana za jeden z najbardziej przyjaznych Ameryce krajów na świecie, a stosunki między Waszyngtonem a Warszawą były już dobre podczas pierwszej prezydentury Trumpa” – ocenia Fischer.
Trump z respektem do Polski
Tygodnik powołuje się na analizę berlińskiego think tanku European Council on Foreign Relations, według której Trump będzie traktował Polskę z respektem, nawet jeśli znana mu z przychylności partia Prawo i Sprawiedliwość nie jest już u władzy. Przemawia za tym m.in. fakt, że Polska od lat masowo się zbroi i wyda w tym roku 4,7 proc. swojego PKB na obronność. „To bardzo blisko pięciu procent, których domaga się Trump. Co więcej, duża część tych wydatków trafia do USA, ponieważ Polska masowo kupuje amerykański sprzęt obronny” – czytamy.
Autor komentarza podkreśla, że potencjalny przyszły kanclerz Friedrich Merz zasugerował w radiu Deutschlandfunk wspólne europejskie zakupy obronne w USA. Jak powiedział lider CDU, Europejczycy są zależni np. od amerykańskich producentów myśliwców. Połączenie sił umożliwiłoby lepsze warunki negocjacyjne w sprawie cen zakupów.
Wspólnota interesów
Europejskiej współpracy, aby przeciwstawić się lepiej Donaldowi Trumpowi, domaga się natomiast Sigmar Gabriel, były minister spraw zagranicznych Niemiec. Jego zdaniem Niemcy muszą pilnie objąć przywództwo w Europie i naprawić swoje stosunki z Francją i Polską. „Musimy ponownie wzmocnić nasze wyniki gospodarcze i oczywiście musimy stać się bardziej niezależni w zakresie polityki obronnej. Ale musi się to stać w kontekście europejskim” – powiedział Gabriel w wywiadzie dla telewizji ZDF.
Jak dodał polityk, wymaga to spójności i politycznego centrum w Europie. „W przeszłości były to Niemcy, Francja i Polska. Obecnie to, że tak powiem, leży. My, Niemcy, również ponosimy za to dużą odpowiedzialność” – stwierdził Gabriel. Jako przykład podał fakt, że gdy prezydent Francji Emmanuel Macron przygotował szereg propozycji dotyczących wzmocnienia Europy, „Niemcy nie odpowiedzieli na żadną z nich” – czytamy.
(Spiegel, AFP/stef)