Facebook & Co. Godzina na usunięcie treści terrorystycznych
17 marca 2021Rada UE przyjęła nowe regulacje odnośnie usuwania propagandy terrorystycznej z internetu. Ich celem jest zahamowanie rozprzestrzeniania się w sieci treści ekstremistycznych i podżegających do przemocy oraz stworzenie wspólnego dla całej Unii Europejskiej mechanizmu, który umożliwiłby państwom członkowskim skuteczną walkę z tym zjawiskiem.
I tak, nowe przepisy dadzą państwom członkowskim narzędzia prawne, w tym możliwość nakazania platformom internetowym usunięcia lub zablokowania dostępu do treści terrorystycznych, jak np. filmy przedstawiające zamachy czy konta prowadzące rekrutację z ramienia radykalnych organizacji.
Serwisy od chwili otrzymania zgłoszenia będą miały maksymalnie godzinę na skasowanie lub zamrożenie materiałów, których dotyczy nakaz. Badania pokazują, że zamieszczone w sieci materiały rozpowszechniane są najintensywniej w ciągu pierwszej godziny od ich publikacji. Zdaniem specjalistów to właśnie w tym czasie szkodliwe treści mogą wyrządzić najwięcej szkód wśród ich odbiorców.
Rekrutacja przez internet
Jak mówią unijni prawodawcy, internet stał się przestrzenią, za pośrednictwem której organizacje terrorystyczne coraz częściej próbują zdobywać nowych członków, radykalizować użytkowników i zachęcać do przemocy. Materiały propagandowe publikowane i rozsyłane są często za pośrednictwem ogólnodostępnych mediów społecznościowych, a akty terroru nierzadko relacjonowane na żywo za pośrednictwem platform online.
– Z naszych informacji wynika, że radykalizacja i podżeganie do przemocy za pośrednictwem serwisów społecznościowych i wideo, podobnie jak transmitowanie ataków na żywo, są elementami, które odegrały znaczącą rolę podczas ostatnich ataków terrorystycznych. Dzięki nowym regulacjom unijne organy ścigania otrzymają skuteczne narzędzia do walki z tym zagrożeniem. Wspólnie wysyłamy też wyraźny sygnał platformom internetowym: przyszedł czas na błyskawiczne i bardziej efektywne działania – powiedział Euardo Cabrita, minister spraw wewnętrznych Portugalii i przedstawiciel portugalskiej prezydencji w Radzie.
Regulacje dotyczyć będą wszystkich platform internetowych oferujących swoje usługi na terytorium Unii Europejskiej, niezależnie od tego, czy ich główna siedziba mieści się w jednym z państw członkowskich, czy też poza granicami Wspólnoty.
Dobra wola nie wystarczy
Dotychczas współpraca z platformami internetowymi w zakresie usuwania w sieci szkodliwych treści opierała się na zasadnie dobrowolności. Unijni urzędnicy liczą, iż model współpracy będzie kontynuowany, ale dodają też, że nowe przepisy są potrzebne, by wzmocnić kompetencje państw członkowskich, które teraz będą mogły także zażądać natychmiastowego usunięcia treści terrorystycznych przez serwisy.
Zgodnie z regulacjami kraje UE powinny wyznaczyć odpowiednie organy, które będą miały uprawnienia do wydawania dostawcom nakazów usunięcia konkretnych materiałów. Co więcej, nakaz wydany przez odpowiedni urząd w jednym z krajów członkowskich, będzie miał natychmiastowe zastosowanie w całej Unii Europejskiej. Firmy będą miały ponadto obowiązek podjęcia odpowiednich działań, żeby nie dopuścić do nadużyć i nieodpowiedniego korzystania z ich usług w przyszłości oraz na dobre powstrzymać rozprzestrzenianie się treści terrorystycznych za pośrednictwem ich serwisów. Wybór najskuteczniejszych metod działania leżał będzie już w gestii firm.
Wolność słowa
Unijne przepisy definiują także wyraźnie, które treści należy w sieci uważać za ekstremistyczne i jakiego rodzaju materiały powinny być usuwane lub blokowane w sieci bez ryzyka, że naruszy to wolność słowa. Internauci, którzy uznają, że opublikowane przez nich treści zostały niesłusznie skasowane będą mieli prawo złożyć skargę do platformy oraz powołać się na wspomniane definicje.
Nowe regulacje są częścią unijnej strategii dotyczącej walki z rozprzestrzenianiem szkodliwych treści w internecie. Wstępne porozumienie pomiędzy państwami członkowskimi i Parlamentem Europejskim odnośnie rozporządzenia o usuwaniu propagandy terrorystycznej zostało zawarte jeszcze w grudniu ubiegłego roku. Przepisy muszą zostać jeszcze oficjalnie przyjęte przez PE, ale – jak mówią unijni urzędnicy – na tym etapie to już tylko formalność. Nowe regulacje powinny w pełni obowiązywać w UE w przyszłym roku.