Salon Samochodowy IAA
13 września 2009DW :Przed dwoma laty głównym punktem ciężkości IAA była ekologia i ochrona klimatu. Teraz dochodzi zupełnie inny aspekt. Branża samochodowa przeżywa głęboki kryzys. Co sprawia, że z optymizmem myśli Pan o zbliżających się Targach?
Matthias Wissmann: Cała światowa branża samochodowa uważa frankfurcki Salon Samochodowy za najważniejsze targi samochodowe w Europie, a być może nawet na świecie. Dlatego każdy kto tylko może, tu przyjeżdża. Jeżeli chodzi o niemiecki przemysł samochodowy, jestem optymistą. Niemcy pozyskują teraz udziały na ważnych rynkach światowych, bo w rywalizacji producentów najwyraźniej mamy lepsze produkty, które emitują mniej dwutlenku węgla do atmosfery i zużywają we wszystkich klasach mniej paliwa. A to jest decydujące.
Dlatego tak ważna była dla mnie ostatnia statystyka Federalnego Urzędu ds. Ruchu Drogowego, która zawiera oficjalnie dane mówiące o tym, iż przeciętnie dziewięć spośród dziesięciu segmentów niemieckich marek samochodowych charakteryzuje się niższą emisją CO2, niż samochody importowane. A w sześciu spośród dziesięciu segmentów, niemieckie auta są wręcz "dwutlenkowymi championami", Są to samochody o najniższej emisji CO2 i najniższym spalaniu.
DW: Wspomniał pan o rynkach międzynarodowych. W którą stronę niemiecki przemysł samochodowy powinnien się zwrócić i na co powinnien uważać?
MW: Oczywiście chcemy być obecni na wszystkich rynkach. Obok Europy Zachodniej są dla nas ważne dwa rynki: chiński, na którym mamy już mocną pozycję i gdzie w ostatnich tygodniach i miesiącach odnotowaliśmy znaczący wzrost. A także rynek północnoamerykański, gdzie nasza pozycja wyjściowa to 10 procent udziałów całego rynku i gdzie w ostatnich 12 miesiącach zdobyliśmy dodatkowy procent.
DW: Będzie pan gospodarzem najbliższego Salonu Samochodowego IAA. Tego typu targi powinny przesyłać sygnały. Najlepiej pozytywne sygnały. Czy to odpowiedni moment, by spodziewać się tego po IAA?
MW: Odpowiedni. Ważne, by także krytyczni obserwatorzy branży samochodowej zrozumieli, że staramy się zrobić wszystko, aby połączyć możliwość poruszania się samochodem z ekologią i ochroną klimatu; żeby można było z entuzjazmem jeździć rowerem, co też sam czynię, ale, żeby można było również z czystym sumieniem jeździć autem. Zauważmy, ile przyjaznych dla środowiska samochodów już porusza się po ulicach.
Henrik Böhme/Rolf Wenkel/Monika Lemper
Red.odp. Iwona Danuta Metzner