Rząd RFN ostro bierze się za zwalczanie nadużyć świadczeń socjalnych
27 sierpnia 2014Rząd Niemiec chce w przyszłości intensywniej walczyć z tzw. emigracją biedy i nadużyciami świadczeń socjalnych, przysługujących w Niemczech także imigrantom z innych państw UE.
Gabinet rządowy przygotował projekt ustawy, do którego podstawą stał się raport końcowy narady ministrów odpowiednich resortów.
Nowa ustawa przewiduje m.in. surowsze kary za wyłudzanie świadczeń socjalnych przez imigrantów i pomoc finansową dla miast, gdzie znajdują się skupiska romskich imigrantów z Rumunii i Bułgarii, jak np. w Duisburgu czy Gelsenkirchen.
Surowsze restrykcje i ograniczenia
Zgodnie z nową ustawą karane będą osoby, które ubiegając się o zezwolenie na pobyt podają fałszywe dane. W przypadku wykrycia takich oszustw, osobom tym grozi czasowy zakaz wjazdu do RFN. W przyszłości zezwolenie na pobyt w celu poszukiwania pracy w Niemczech ma być udzielane tylko na pół roku.
Aby ukrócić wyłudzanie zasiłków na dzieci (Kindergeld) świadczenie to będzie wypłacane tylko osobom legitymującym się numerem identyfikacji podatkowej. To pozwoli zapobiec kilkakrotnemu wypłacaniu zasiłku na jedno dziecko.
Myśli się także o dostosowaniu wysokości tego świadczenia do wysokości obowiązującej w krajach, w których faktycznie żyją dzieci; na przykład rodzice mieszkają w Niemczech a dziecko w Bułgarii. Jak zaznaczył minister de Maiziere przedstawiając projekt ustawy, trzeba będzie jeszcze sprawdzić, czy byłoby to w zgodzie z prawem unijnym.
Władze RFN chcą również skuteczniej zwalczać samozatrudnienie, które deklarowane jest pod płaszczykiem samodzielnych podmiotów gospodarczych oraz pracę na czarno. Myśli się o intensyfikacji współpracy ze służbami celnymi.
Nie chodzi o ograniczenie swobód
Minister spraw wewnętrznych RFN Thomas de Maiziere (CDU) przedstawiając rządowe plany podkreślił znaczenie swobody przemieszczania się wewnątrz UE. - Nie możemy jednak zamykać oczu na wynikające z niej problemy. Przyznał przy tym, że imigracja biedy nie jest zjawiskiem powszechnym, a jedynie ograniczającym się do kilku regionów. Wtórująca mu federalna minister pracy Andrea Nahles (SPD) podkreśliła konieczność wsparcia władz komunalnych, których problem ten dotyka najbardziej. Federacja zapowiedziała 200 mln euro na ten cel. Fundusz zasiłków na mieszkania i ogrzewanie ma być podwyższony o dalsze 25 mln euro, fundusz na opiekę zdrowotną o 10 mln euro i na kursy językowe o 40 milionów.
Rzeczowa dyskusja
Pełnomocniczka rządu RFN ds. imigracji Aydan Oezoguiz przyjęła zapowiedź nowelizacji ustawy z zadowoleniem, mówiąc, że dzięki niej dyskusja wokół imigracji biedy staje się bardziej rzeczowa i szybko da podstawy rzeczywistej pomocy dla władz komunalnych.
Krytyczne głosy odezwały się natomiast ze strony Caritasu. "Aktualna debata o rzekomej imigracji biedy i wyłudzaniu świadczeń pozwala stereotypom wejść do salonowych dyskusji", krytykuje prezes Caritasu Peter Neher, zaznaczając, że polityka kreśli mylący obraz rzeczywistości. - Nie ma żadnego dowodu na to, że świadczenia wyłudzają w najwyższym stopniu Bułgarzy i Rumuni.
Krytycznie o nowej ustawie wyrażają się także związki zawodowe, uznając, że raport ministrów był niepełny. Analizował on prawie wyłącznie napływ imigrantów z krajów Europy Środkowej i Wschodniej, nie uwzględniając emigracji z kryzysowych państw Europy Południowej i wynikających z tego implikacji.
epd, dpa / Małgorzata Matzke