Ruszyło Berlinale
8 lutego 2008
W stolicy Niemiec pojawił się zarówno kultowy reżyser Martin Scorsese, jak i legendarni Rollingstonesi.
- Z tego co wiem po raz pierwszy w historii dokument z koncertu otworzył festiwal filmowy . Czujemy się zaszczyceni, że stało się to z naszym udziałem - mówił w czwartek podczas ceremonii otwarcia Mick Jagger.
W minionych latach gwiazdy szerokim łukiem omijały Festiwal Filmowy Berlinale, pojawiały się natomiast na festiwalach w Wenecji i Cannes. W tym roku stolica Niemiec pozbywa się kompleksu miasta nielubianego przez aktorów i przeżywa prawdziwy nalot gwiazd i giwazdeczek. Jeżeli spełnią się obietnice dyrektora festiwalu Dietera Kosslicka to przez czerwony dywan na Placu Poczdamskim przejdzie w tym roku plejada gwiazd : Kristin Scott Thomas, Scarlett Johansson, Natalie Portman,Emily Watson, Isabelle Rossellini, Madonna, Patti Smith a może nawet Julia Roberts.
Do 17 lutego o Złotego i Srebrnego Niedźwiedzia wałczyć będzie 21 produkcji filmowych. Są wśród nich filmy z obsadą gwiazdorską, filmy gangsterskie jak i obrazy pokazujące punkty zapalne na świecie: Erytreę, Izrael czy fawele w Rio de Janeiro.
Film dokumentalny na Berlinale
Nowością jest umieszczenie filmu dokumentalnego w konkursie Berlinale. Chodzi o dokument o skandalu w więzieniu Abu Gharib "Standard Operating Procedure" w reżyserii Errola Morrisa.
- Jak obejrzeliśmy ten film to mieliśmy wrażenie, że w tej masie obrazów, które nas dziś zalewają, w których właściwie już nic nie można brać na serio, film dokumentalny przezywa renesans, ponieważ redukuje rzeczywistość. I dlatego ten odbiór jest zupełnie inny - twierdzi dyrektor festiwalu Dieter Kosslick. Film dokumentalny już teraz jest wygraną tego festiwalu. W sekcji Panorama króluje w nim muzyka: od havy metalu z Bagdadu po tango argentyńskie. Inny film dokumentalny opowiada o życiu homoseksualistów w świecie islamu. Dokument wkroczył nawet do programu dla młodzieży w sekcji Generation 14 plus." Love, Peace and Beatbox" to portret berlińskiego pioniera beatboxu, czyli sztuki naśladowania ludzkim głosem instrumentów perkusyjnych. Natomiast "War Child" portretuje Sudańczyka, niegdyś dziecka-zołnierza, dziś rapera z pokojowym przesłaniem.