Rumuńska demokracja w ogniu krytyki KE.
30 stycznia 2013Komisja Europejska jest nadal niezadowolona z postępów wdrażania reform w Rumunii w obszarze sądownictwa oraz w zwalczaniu korupcji. KE wskazuje w okresowym raporcie szczególnie na brak niezależności rumuńskiego wymiaru sprawiedliwości i brak stabilnych instytucji sądowniczych. – To jest głównym przedmiotem trosk – zaznacza KE.
W ub. roku zamieszania w relacjach Rumunii z Komisją Europejską narobiła walka polityczna prezydenta Traina Basescu z premierem Victorem Pontem, który w trybie pilnym wydał dekrety ograniczające prawa Trybunału Konstytucyjnego i dokonał zmian personalnych m.in. w parlamencie. Unijne instytucje oraz europejska opinia publiczna potępiły jednogłośnie antydemokratyczne działania rumuńskiego rządu. Komisja Europejska przygotowała dla Bukaresztu w lipcu 2012 zalecenia do przeprowadzenia reform.
Drzwi do Schengen pozostaną dla Rumunii prawdopodobnie zamknięte
Victor Ponta nie zastosował się całkowicie do zaleceń KE i wprowadza reformy bardzo opieszale – poinformował jeden z unijnych dyplomatów. W rządzie ciągle jeszcze zasiadają politycy, przeciwko którym instytucje kontrolne wysuwają podejrzenia o brak uczciwości.
Obserwatorzy twierdzą, że pomimo poczynionych postępów w zwalczaniu korupcji wśród wysokich rangą polityków, drzwi do obszaru Schengen z braku pozytywnej oceny pozostaną dla rumuńskich obywateli ciągle jeszcze zamknięte.
Rumunia jest od 2007 członkiem UE. Kolejny raport okresowy będzie opublikowany za pół roku.
dpa/tageschau/Barbara Cöllen
red. odp.: Elżbieta Stasik