Raport fundacji: Dorobek rządu Niemiec lepszy od wizerunku
12 września 2023Jak to do siebie pasuje? W najnowszym sondażu „Deutschlandtrend” tylko 19 procent respondentów jest zadowolonych z rządu koalicyjnego SPD, Zielonychi FDP, ale w opublikowanych właśnie jego wynikach to trio, które sprawuje władzę od grudnia 2021 roku oceniono jako wykonujące ogólnie rzecz biorąc dobrą robotę.
Umowa koalicyjna pod lupą
Ta sprzeczność, która na pierwszy rzut oka wydaje się rażąca, może być szybko rozwiązana przy bliższym przyjrzeniu się. Badanie, zainicjowane przez prywatną Fundację Bertelsmanna, jest naukową analizą umowy koalicyjnej i zawartych w niej obietnic wyborczych. Zostało uzupełnione reprezentatywną ankietą.
„Taka procedura pozwoliła na porównanie rzeczywistego i postrzeganego stanu realizacji obietnic koalicyjnych” – czytamy we wstępie do wyników badania. W tym celu para badaczy, Robert Vehrkamp (Fundacja Bertelsmanna) i Theres Matthieß (Uniwersytet w Trewirze), przeanalizowała wszystkie 453 większe i mniejsze obietnice rządu, sprawdzając, co z nich wynikło do tej pory.
Pieniądze dla dzieci i szybsza naturalizacja
Są wśród nich tak ważne sprawy, jak walka z ubóstwem dzieci i wynikające z niej podstawowe zabezpieczenie finansowe dla dzieci, o które koalicja rządowa publicznie spierała się od tygodni. W międzyczasie udało się wypracować kompromis. Albo nowa ustawa o obywatelstwie, pozwalająca szybciej uzyskać niemiecki paszport. SPD, Zieloni i FDP również doszły do zgody w tej kluczowej kwestii dopiero po burzliwych kłótniach.
Te i inne sporne kwestie kształtują wizerunek rządu w oczach dużej części społeczeństwa i powodują wzrost niezadowolenia. Według badania prawie dwie trzecie obietnic koalicji rządowej zostało już w pełni zrealizowanych lub przynajmniej zainicjowanych.
Sprawy wymagające rozwiązania
Będąc pod wrażeniem tych dokonań Robert Vehrkamp podsumowuje wynik badania: „Ogólnie bardzo obiecujący bilans śródokresowy, ale nieco przyciemniony i obciążony wyraźnie zainscenizowanymi sporami w łonie koalicji rządowej i wieloma sprawami wciąż czekającymi na ich rozwiązanie”.
Zdaniem zespołu badawczego umowa koalicyjna zawarta w 2021 roku jest bardzo ambitna, choćby ze względu na dużą liczbę zawartych w niej obietnic. W porównaniu do poprzednio rządzącej koalicji rządowej złożonej z socjaldemokratów (SPD) i chadeków (CDU/CSU), liczba ta wzrosła z 296 do 453. Obecna koalicja rządowa, zwana koalicją sygnalizacji świetlnej ze względu na kolory tworzących ją partii: czerwony (SPD), zielony (Zieloni) i żółty (FDP), postawiła przed sobą o 50 procent więcej konkretnych celów.
Wiele obietnic, wielkie ambicje
– Duża liczba obietnic odzwierciedla z jednej strony złożoność koalicji rządzącej jako związku trzech programowo niezależnych partii, ale z drugiej strony także wyższy poziom ambicji porozumienia się w sprawie umowy koalicyjnej – wyjaśnia Theres Matthieß z Uniwersytetu w Trewirze.
Kłóci się to z postrzeganiem rządu przez opinię publiczną: tylko 12 procent objętych badaniem osób uważa, że „wszystkie, prawie wszystkie lub duża część” uzgodnionych obietnic koalicyjnych zostanie zrealizowana. A aż 43 procent z nich zakłada, że tylko „niewielka część lub prawie żadna” zostanie wdrożona.
Nowy początek i autopromocja?
Zdaniem Wolfganga Schroedera z berlińskiego think tanku Das Progressive Zentrum (pol. Centrum Postępowe), który był zaangażowany w badanie, aby poprawić swoją opinię w oczach społeczeństwa, rząd potrzebuje nowego początku we współpracy i autopromocji w ramach istniejącej koalicji. Jego konkluzja: „Publicznie zainscenizowany spór koalicyjny prowadzi do niedoszacowania rzeczywistych wyników rządu i trzymania się przezeń postanowień umowy koalicyjnej”.
Wyniki badania wydają się odzwierciedlać dylemat, przed którym najwyraźniej stoją sojusze polityczne w Niemczech: „Głównym wyzwaniem dla wszystkich rządów koalicyjnych i partii w Niemczech pozostaje niska tolerancja sporów, stresu i gotowości do kompromisu w ocenie wyborców” – piszą Robert Vehrkamp i Theres Matthieß.
Mało zrozumienia dla kompromisów
Co prawda aż 85 procent uczestników badania uznało za „bardzo ważne lub ważne”, aby partie realizowały cele i plany zawarte w ich programach wyborczych, ale jednocześnie tylko 40 procent uznało, że mogą istnieć „możliwe do zaakceptowania powody” dla niedotrzymania obietnic wyborczych. Spośród nich tylko mniej niż jedna trzecia (31 procent) uznała konieczność pójścia na kompromis za akceptowalny powód niedotrzymania takich obietnic.
– Wydaje się, że wiele osób postrzega parlamentarną formę rządów, która opiera się na kompromisie i jest od niego zależna, jako zdradę zasad i ideałów partii – podejrzewa duet badaczy Vehrkamp/Matthieß.