Rakiety S-300. System z czasów sowieckich
17 listopada 2022System przeciwlotniczy S-300 został wprowadzony do wyposażenia sowieckich sił zbrojnych pod koniec lat siedemdziesiątych ubiegłego stulecia. Był używany w prawie całej Europie Wschodniej, aż do upadku żelaznej kurtyny.
Według analiz Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych (IISS) sama Ukraina, tuż przed zaatakowaniem jej przez Rosję 24 lutego br., posiadała w swoich arsenałach ponad 250 takich systemów. Jednak wyliczenia tego międzynarodowego think tanku nie uwzględniają rakiet S-300 z zasobów NATO, które zostały dostarczone Ukrainie w ramach pomocy wojskowej. Wiosną USA zwróciły się do członków tzw. ukraińskiej grupy kontaktowej o przekazanie Kijowowi kolejnych obiektów ze wschodnioeuropejskich arsenałów NATO. W kwietniu Słowacja przekazała Ukrainie system czterech takich mobilnych wyrzutni wraz z radarem. W zamian Niemcy dostarczyły Słowacji systemy przeciwlotnicze Patriot.
S-300 ze Słowacji do Ukrainy
Była to jedna z pierwszych tak zwanych wymian okrężnych, w ramach których zachodni partnerzy udostępnili Ukrainie stary radziecki sprzęt. „S-300 jest systemem łatwym do obsługi przez Ukraińców” – napisał amerykański think tank Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS). Od lat jest bowiem używany przez ukraińskie siły zbrojne. Jednak według CSIS, analizującego zachodnie opcje wsparcia Ukrainy dodatkowymi systemami obrony przeciwlotniczej, pojawiają się trudności w przekazywaniu „innych tego typu systemów”. Od dłuższego już czasu działa w Ukrainie system IRIS-T produkcji niemieckiej – prawdopodobnie najnowocześniejszy lądowy, mobilny system obrony przeciwrakietowej. Zapowiedziano kolejne dostawy tego uzbrojenia. Jednak obrona przeciwlotnicza Ukrainy w wielu miejscach tego kraju nadal opiera się zapewne na starych S-300. Nie jest jednak jasne, ile oryginalnych sowieckich systemów zostało zniszczonych przez rosyjskie ataki rakietowe od rozpoczęcia wojny. Kijów nie udziela informacji na temat strat technicznych.
Rosyjski przemysł obronny konkurował w przeszłości na rynku światowym z zachodnimi systemami obrony przeciwlotniczej Patriot. Zaktualizowany system S-400 jest budowany w Rosji od 2004 roku. Obecnie jest najnowocześniejszy z tej serii, która była wielokrotnie modernizowana od lat siedemdziesiątych.
Rakieta wystrzelona z Ukrainy
Według polskiego rządu pocisk, który zabił dwie osoby w suszarni zbóż w Przewodowie, był „bardzo starą rakietą rosyjskiej produkcji”. Została ona najprawdopodobniej wystrzelona przez Ukrainę – powiedział prezydent Andrzej Duda. Zasięg zainstalowanych na lądzie systemów S-300 waha się od 75 do 195 kilometrów.
Zachodnia część Ukrainy była wielokrotnie atakowana przez Rosję, także przed masowym ostrzałem we wtorek, 15 listopada. Celem tego ostrzału rakietowego była głównie infrastruktura energetyczna, w przeszłości atakowano w ten sposób także m.in. bazę wojskową w Jaworowie w Ukrainie – najbardziej wysuniętą na zachód bazę wojskową z czasów sowieckich. Położona jest około 90 kilometrów na południe od miejsca uderzenia rakiety w Przewodowie. Nie jest jasne, czy rakieta została wystrzelona właśnie z tamtej bazy, czy z innego miejsca w zachodniej Ukrainie. Prawdopodobnie została odpalona w celu odparciu rosyjskiego ataku, a następnie zboczyła z kursu.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg podczas konferencji prasowej po wczorajszej (16.11.2022) naradzie ambasadorów NATO ze względu na trwające dochodzenie nie chciał wchodzić w szczegóły tej sprawy. Nie odpowiedział też na pytania, czy obok pocisku wystrzelonego zapewne przez Ukrainę znaleziono odłamki rosyjskiego pocisku szturmowego oraz czy rakieta z Ukrainy została przechwycona przez tarczę ochronną NATO w południowo-wschodniej Polsce.